World of Tanks (PC)

To powiedz koledze, żeby ci ściągnął i przerzuć sobie na kompa przez pendrive'a.
W końcu wyjdzie na to, że to nie ty pobierałeś

"Tanki"... gra wg mnie bardzo dobra - jedna z lepszych MMO w jakie grałem - fajnie pobić sie czołgami a nie tylko mieczyki, magia albo CS ^^. Jednak uważam, że zbyt dużo zależy od mikropłatności - gra daje nam oczywiście możliwośc odblokowywania nowych czołgów i modułów bez wydawania grosza - jednak im dalej zajdziemy tym "darmowa" gra będzie coraz większą mordęgą... Jeśli chce sie odblokować najlepszy czołg X poziomy należy zdobyć niebagatelną sumke ~ 900k exp ... a średnie doświadczenie na bitwę oscyluje w granicach 500-600 dla newbie. Łatwo policzyć, że taka droga nie jest usłana różami....a płacąc parę "grosików" za zakup złota znacznie przyspiesza i uprzyjemnie grę.. Troszkę szkoda, no ale cóż...WG jakoś na chleb musi zarobić ogólnie gram i chyba jeszcze pogram

Jedna z najlepszych darmowych gier. Trzeba się nastawić, że nie jest to symulator. WarGaming nie ma jeszcze mocnej konkurencji w WoT co skutkuje, że wyprawiają, co chcą. Do VIII tieru można grać bez premki, niestety później jest ciężko, nawet na dobrej bitwie można wyjść na minus. Jeśli nie chcemy wydawać pieniędzy zarabiamy na V i VI. Najważniejszą inwestycją jest załoga.
Jak dla mnie z patcha na patch gra traci swoją miodność, chińskie czołgi były ewidentnym skokiem na kasę. Mam nadzieję, że w momencie jak w War Thunder wejdą czołgi WG poczuje na karku oddech konkurencji i zacznie bardziej patrzeć na graczy.

A wie ktoś ile to się pobiera?

Zależy od prędkości transferu.
Jeśli jazda czołgami będzie równie dopracowana w WT co sterowanie samolotami, to Wargaming będzie musiało zacząć się raczej starać by utrzymać przy sobie graczy. Oczywiście zakładając że Gaijin zacznie dbać reklamę swego dzieła. Wiem że to dopiero beta, ale im prędzej gracze zaczną się złazić, tym lepiej.

Gra wciąga, ale póki co dostaje mocno po dupie. Tylko jeden mecz wygrałem

Dopiero zacząłem grać, ale wydaje się niezłe

Ja grałem od początku jak wyszła otwarta beta. Również byłem podekscytowany, ale z czasem zapał zmalał na tyle, że usunąłem klienta z dysku twardego. Kiedy było świętowanie skończenia II wojny światowej w Europie dostałem mail od wargaming.net że nie logowałem się za długo i zachęcają do powrotu. Nie przekreślam definitywnie przygody z WoT, ale jak na razie mam od tego przerwę.

Ja tam przygodę z grą szybko zakończyłem.

Ty zakończyłeś szybko, ja po 1,5 roku lekkiego, bez spiny grania. Znam kumpla co zaczął grać w to trochę wcześniej niż ja i ma obecnie nabite ponad 10K walk. Ja nie wiem, że mu się jeszcze to nie znudziło.