MP po raz pierwszy przeszedłem lata temu, ale że to było na kodach, postanowiłem nadrobić w normalny sposób, by wreszcie rozprawić się z DNF. Chyba zapamiętałem ten tytuł jako coś lepszego, niż jest w istocie - jest niezły, ale w żądnym razie natchniony, a najbardziej zawiodłem się chyba na w większości mało ciekawych lokacjach. Mimo tego do świniowatych obcych strzelało się całkiem miło, aczkolwiek jako platformówkowy całokształt Manhattan Project jest w moim prywatnym rankingu poniżej Duke Nukem 2.