Przepiękna, poruszająca opowieść w baśniowym świecie. Brothers to jedna z tych gier, które chociaż niepozorne na długo zapadają w pamięć. Opiera się na w sumie prostym pomyśle, bowiem otrzymujemy kontrolę na dwoma braćmi, którymi jednocześnie sterujemy. Można grać z kimś, a można samemu. Przeszkody stające braciom na drodze są różnorodne i to dzięki współpracy posuwamy się naprzód by dotrzeć do celu i zdobyć lekarstwo dla ojca. Każdy z braci ma inny charakter co zaobserwować możemy wchodząc w interakcję z różnymi obiektami i postaciami. Studio Starbreeze zapewne cały czas główkuje nad ciekawym sposobem kooperacji między graczami ich najnowsza gra też opiera się na współpracy. Brothers: A Tale of Two Sons nie jest zbyt trudne, pogłówkować też nie ma nad czym, bowiem większość trudności pokonujemy z marszu, a całość można przejść w 2-4 godzinki. Jednak w tej produkcji nie chodzi o poziom trudności, ale przede wszystkim o klimat i nastrój. A ten się zmienia jak w kalejdoskopie. Czasem jest wesoło i sielsko, czasem smutno, a czasem mrocznie i strasznie. To wszystko podkreśla wspaniała oprawa audiowizualna, aż żal, że nasza przygoda w tym niezwykłym świecie trwa tak krótko.