Burnout Paradise (PS3)

Akrobacje rulz! Superowo się jeździło po torach i kręciło beczki .

Pograłem już sobie trochę i powiem, że gra sama w sobie jest świetna. Ale niestety na widok loga EA zbiera mi się na wymioty, nie wiem czy normalna wersja pudełkowa wygląda tak samo jak ta darmowa z PS+, ale ta którą posiadam bardziej mi przypomina witrynę sklepu zrobioną na wzór gry niż grę. Przykładowo skręcam w jedną z ulic i zamiast dojechać do celu wrzuca mnie do sklepu i karze kupić sobie mapę. Oczywiście olałem to, bo przecież nie będę płacił za jakiś dodatek do gry, która i tak za 23 dni przestanie działać. No to bujam się do garażu, żeby sobie zmienić bryczkę, patrzę niezłe bryczki. No to coś sobie wybiorę, bo wybór jest całkiem spory. Znalazłem fajne auto, chce zatwierdzać wybór, a tam mi mryga jakiś cholerny BUY NOW. Niestety większość zawartości tego garażu trzeba sobie kupić. Szczerze mówiąc już się zniechęciłem do tej gry.

Tak jest bo do gry wyszła tona DLC. Wersja Ultimate Box ma wszystko, tylko, że Sony jej nie udostępniło za darmo.

Chyba, że tak. To Ultimate Boxa, to nawet bym sobie kupił, skoro ma już w sobie wszystko. Bez tych dodatków, to się nie opłaca, strasznie droga gra by wyszła jakby ktoś chciał sobie kupować oddzielnie te DLC.

Dzięki za info

Chociaż te motocykle są od razu do wyboru, a były dopiero w dodatku...

Szkoda tylko, że zabawa motocyklami jest bardzo ograniczona. Z tego co pamiętam, ograniczała się tylko do odcinków czasowych ;(

Ale przyznasz chyba, że motocyklami w grze jeździ się wybornie. Szczególnie fajne są kręte odcinki.

Fakt, model jazdy jest świetny ;)
Tak trochę przypomina mi GTA: Vice City, w którym w najostrzejszy zakręt wchodziło się na pełnym gazie ;).

Tym bardziej szkoda, że tak bardzo ograniczono motocykle.

Za 3 godziny kończy się termin ważności mojej gry, ciekawe czy mnie wywali z niej podczas grania. Nie dam rady jej skończyć przed upływem terminu, jeszcze zostało mi 37% do zaliczenia. W sumie to nawet żałuję, że ją pobrałem z PSN, a nie po prostu ją kupiłem. Ta presja uciekającego terminu ważności zniechęca mnie do tej gry.