Recenzja NBA 2K21 - policzek na otrzeźwienie fanów (XBOXONE) - komentarze



Offline
dabi132 //grupa Stowarzyszenie Płatnych Morderców » [ Lord Sith (exp. 13387 / 16200) lvl 14 ]1 kudos
Gier typu FIFA, Pro Evolution Soccer czy NBA nie ma sensu kupować na premierę. To tak zwane masówki, które wychodzą co roku małym nakładem pracy. Sam kiedyś rok w rok kupowałem gry z serii F1, ale w końcu stwierdziłem, że wolę wydać pieniądze na tytuł w którego stworzenie deweloper włożył kupę roboty i serca. Przykład? The Last of Us Part II.

Offline
geass //grupa Growi Bohaterowie » [ Batman (exp. 1360 / 1600) lvl 9 ]0 kudos
Cytat: dabi132
Gier typu FIFA, Pro Evolution Soccer czy NBA nie ma sensu kupować na premierę. To tak zwane masówki, które wychodzą co roku małym nakładem pracy. Sam kiedyś rok w rok kupowałem gry z serii F1, ale w końcu stwierdziłem, że wolę wydać pieniądze na tytuł w którego stworzenie deweloper włożył kupę roboty i serca. Przykład? The Last of Us Part II.


Oczywiście, że się opłaca. Nawet co roku (mimo, że ja kupuję średnio co 3 lata). Ile będziesz grał w to TLOU? Ja w każdej FIFIE (tj. 12, 15, 18, 20) mam na liczniku po ponad 1200h na tytuł. Stosunek wydanych pieniędzy do czasu spędzonego przy grze to są ostatecznie jakieś grosze. To jest gra na cały rok, a nie na kilka godzin.
W przypadku FIFY jeszcze im później ją kupisz tym bardziej w tyle jesteś w stosunku do innych. Ciężko jest rywalizować brązowymi kartami jak inni mają składy z samych topowych kart. Właśnie FIFy, np. to nie ma sensu kupować po premierze. Albo na premierę, albo dopiero w okolicy kwietnia jak są drużyny sezonu z najlepszych lig, bo wtedy jeszcze jest najłatwiej coś szybko dobrego złożyć.
Nie wiem jak to wygląda w NBA, ale są duże szanse, że jest dość podobnie.

Liczba czytelników: 475794, z czego dziś dołączyło: 2.
Czytelnicy założyli 53755 wątków oraz napisali 675718 postów.