Top Spin 4 (Xbox 360)

Gra ukończona, 3/4 czasu gry bawiłem się na poziomie trudności Normalnym, później zmieniłem na Łatwy, bo gra już mnie zaczęła nużyć trochę, co zdażyło mi się do tej pory w niewielu grach. Powodem tego jest monotonia rozgrywki, w zasadzie ciągle ogrywamy te same turnieje, przeciwnicy również są dosyć przewidywalni i popełniają te same błędy. Samą rozgrywkę urozmaicają turnieje charytatywne w których mamy okazję zagrać w parze debla z jedną z gwiazd światowego tennisa, dzięki tym dodatkowym aktywności gra jest ciekawsza. W czasie meczy czy to kwalifikacyjnych czy o wyższą stawkę komputer potrafi dosyć często zablokować ruch naszej postaci, przez co zdarza, że AI zdobywa asy serwisowe przy stosunkowo niskich prędkościach serwu. Podobnie jest przy krótkich wymianach blisko siatki. Gdyby pominąć te w sumie niewielkie wady, gra może zapewnić godziny dobrej zabawy. Z całą pewnością mogę ją polecić osobom lubiącym gry sportowe oraz do zabawy w gronie znajomych, choć tu przydałaby się obsługa Kinecta (Virtua Tennis 4 od Segi z tego samego roku taką obsługę posiada)