Jakże się zdziwiłem, gdy zobaczyłem tytuł najnowszego "Z grą na mieście". Nie spodziewałbym się.
Sam zagrałem w Pou dopiero, gdy siostra bawiła się telefonem i pobrała aplikację. Trochę mi wstyd, ale teraz coraz częściej przyłapuje się na tym, że sprawdzam co u mojego kartofelka. Właśnie przed chwilą dostał papu i poszedł spać.
A tak w ogóle, to czy doprowadzenie Pou do złego stanu zdrowia skutkuje czymkolwiek?