The Casting of Frank Stone (PS5)

Co prawda wspomniane Dead By Daylight to nie gra dla mnie ale taki samograj z dreszczykiem jak The Casting Of Frank Stone jak najbardziej sprawi mi dużo frajdy. No i miłą niespodzianką jest że w tym przypadku nie trzeba szukać spolszczenia do gry jak w przypadku serii The Dark Picture Anthology.

Jeszcze godzinka i zaczynamy zabawę.

Klimat jest świetny, ale niestety optymalizacja kuleje. W pewnym momencie potrafię mieć ponad 150 fps, a jak się załącza przerywnik filmowy, to spada do 46fps. Widoczne jest też doczytywanie się tekstur. Na plus na pewno, że gra jest w naszym języku choć do tej pory znalazłem dwa błędy.

No na szczęście już wydając The Quarry zorientowali się że istnieje taki kraj jak Polska.
A optymalizacje pewno poprawią. Przyznam się że ja ostatnio obkupiłam się w ich gry ale jeszcze w żadną nie zagrałam, takie mam tyły.

Zgadza się, optymalizacja na PC jest kiepska, u mnie demko też ma irytujące dropy. Grafika głowy nie urywa, więc liczę, że to poprawią.