Strona główna » Przygodówki » Podgląd tematu

The Dark Eye: Klątwa Wron (PC)

ObserwujMam (18)Gram (2)Ukończone (5)Kupię (0)

The Dark Eye: Chains of Satinav PC - komentarze



Offline
sebogothic //grupa Mieszczanie » [ Wojownik (exp. 2056 / 3000) lvl 11 ]0 kudos
Co jak co, ale Daedalic zna się na swojej robocie. Chains of Satinav to ich kolejna świetna przygodówka w przepięknej, baśniowej oprawie. Ręcznie rysowane tła tworzą niezapomiany klimat oraz robią wrażenie stylem i masą szczegółów. Wrażenie mogą popsuć animacje oparte na zbyt małej ilości klatek co na początku dziwnie wygląda i może sprawiać wrażenie, że gra przycina. Jeśli chodzi o sferę audio to tutaj aż takich zachwytów nie ma. Muzyki jest mało, a ta co jest nie wpada w ucho. Angielski dubbing jest poprawny, ale nic ponadto.

Klątwa wron, jak brzmi polski tytuł rozgrywa się w świecie Das Schwarze Auge, papierowego systemu RPG zza Odry, w który Niemcy się zagrywali w czasie, gdy reszta świata zachłysnęła się Dungeons&Dragons. Na systemie DSA czy jak kto woli z angielska - The Dark Eye, oparte były dwie serie komputerowych erpegów Realms of Arkania oraz, młodszy, Drakensang. Przyznam, iż Chains of Satinav, jak na przygodówkę ma dość mroczny i ponury klimat. Niewiele tu śmieszkowania jak to w wielu klasycznych point'n'clickach bywa. Zaskakuje to tym bardziej, iż przecież Drakensagi utrzymane były w klimacie high fantasy z bardzo kolorową oprawą graficzną.

Historia zaczyna się dość klasycznie. Wcielamy się w Gerona, ptaszołapa i miejscowego pechowca, którego wszyscy uważają za przyczynę nieszczęść. Poznajemy go zresztą w czasie, gdy znęca się nad nim para osiłków. To wtedy Geron odkrywa w sobie moc niszczenia przedmiotów. Opowieść rozpoczyna się dość leniwie, gdy wreszcie się uwolnimy, uczestniczymy w miejskiej zabawie, w której trzeba znaleźć kilka dębowych liści za co nagrodą jest audiencja u króla. Przyznam, iż bardzo spodobał mi się taki sielski, początkowy klimat. Później akcja się zawiązuje, gdy poznajemy Nuri, leśną nimfę, a fabuła znacząco przyspiesza. Ogólnie z opowieści jestem zadowolony, bo to nie do końca to do czego przyzwyczaiły nas point & clicki. Jak już wspomniałem sporo tutaj ponurej, smętnej atmosfery co doskonale podkreśla klimat całej historii.

Jeśli chodzi o gameplay to to jest klasyka. Chodzimy po lokacjach, zbieramy przedmioty i staramy się rozwiązać bieżące zadania czy problemy, które przed nami stoją. Czasami może nie do końca być jasne to czego dokładnie oczekują od nas twórcy. Miejscami więc całkiem sporo jest łażenia by wpaść na odpowiedni trop. Wszystko zależy od tego do ilu plansz w danym momencie mamy dostęp. Jak wiadomo im jest ich więcej tym większy poziom skomplikowania. Jednak z reguły nie ma ich więcej niż 3-4, czasami jest nawet mniej i wtedy tempo rozgrywki znacząco wzrasta. Sporym problemem jest to, że obiekty i przedmioty jakoś nie odznaczają się od tła, więc czasem zdarza się przeoczyć jakąś rzecz. Często w takich sytuacjach łaziłem bez sensu wte i wewte by w końcu zajrzeć do solucji i zobaczyć, iz przeoczyłem jakiś niewielki przedmiot co uniemożliwiło popchnięcie fabuły do przodu. Przydałoby się podświetlanie wszystkich interaktywnych przedmiotów na danej planszy, tak jak jest w większości point'n'clicków, ale w Klątwie wron tego zabrakło. Jednak można włączyć kilka ułatwień. Nazwy obiektów, które już się nam nie przydadzą są wyszarzane, zaś ikonka danego przedmiotu podświetla się, jeśli możemy go na czymś użyć. Zagadki są w miarę logiczne, choć jak już wspomniałem trzeba wpaść na odpowiedni tok myślenia, który przewidzieli twórcy. No i wykonać wszystko w odpowiedniej kolejności.

Na klasycznego point & clicka miałem chrapkę od dawna i Chains of Satinav zaspokoiło ten apetyt w 100%. Gra przepiękna, utrzymana w klimatach fantasy w świecie The Dark Eye, z nietuzinkową opowieścią o Geronie oraz Nuri. Bardzo dobra produkcja, obok której żaden fan klasycznych przygodówek nie może przejść obojętnie. Polecam!!!

Liczba czytelników: 475744, z czego dziś dołączyło: 1.
Czytelnicy założyli 53682 wątków oraz napisali 675296 postów.