Life is Strange jest dłuższe i smutniejsze, też chyba nieco bardziej rozbudowane, ale końcówka zawodzi, bo twórcy nie wytrzymali narzuconego sobie tempa. Niemniej niektóre dylematy jak w dobrym dramacie obyczajowym.
The Wolf Among Us to opowieść kryminalno-detektywistyczna. Nieco krótsza, nastawiona raczej na prowadzenie śledztwa i w moim przypadku też poznawanie uniwersum, w którym postacie znane z bajek czy rymowanek robią za prostytuki czy gangsterów. ;) Tutaj też są dylematy, ale twórcy nie silą się na robienie z tego melodramatu.
Life is Strange było długo bardzo mocną dziewiątką, ale poprzez zakończenie moja ocena zjechała tak do 8/10 (czyli wciąż świetnie!). The Wolf Among Us to moja ulubiona gra w stylu "interaktywne filmy" i takie 9-9,5/10.
Moim zdaniem warto zagrać w obie, a bierz to, co w tej chwili tańsze.
TWAU widziałem na bazarze łowców gier po jakieś 6-7zł.