To już nie jestem w stanie Ci więcej pomóc. Przykro mi.
A żeby nie robić dalej OT, powiem co nieco na temat Battlefielda. Bad Company to według mnie udana produkcja, która powaliła mnie przede wszystkim swoim silnikiem. W grze można było zniszczyć dosłownie wszystko, a po domach zostawały wyłącznie drewniane szkielety. Humor i opowiedziana historia w singlu także były świetne i przykuwały do ekranu Telewizora. Jednak, tak jak w każdym BFie bywa, w BC najważniejszy był multi. Ten także nie zawodził, choć denerwowała losowść dostawania się na serwer, brak ułatwień dla większych ekip czy klanów i problemy z portami, które dość często mi się przydarzały. Pozostaje już tylko czekać na kolejną część, czyli Bad Company 2, który ukaże się nie tylko na konsolach, ale także na PC.