Artykuł - Kolejny Far Cry, następny Assassin's Creed - ile można, Ubisofcie? - komentarze

Offline
mrPack //grupa Wojownicy RPG » [ Mistrz Kręgu Ognia (exp. 3590 / 4800) lvl 11 ]0 kudos
Sam sięgnąłem po FC6, ale nie patrzałem na recenzje. Miałem długą przerwę od serii, a poza tym umiejscowienie mi odpowiada. Przyłożyłem się do ciągnięcia przez Ubisoft obu swoich tasiemców, bo kolejne Assassiny też kupuję i biję się za to w pierś Zawstydzony Z drugiej strony przy czasie jaki spędzam na graniu i przerwach pomiędzy sesjami nie są mnie w stanie zbytnio zmęczyć nawet powtarzane od x części mechaniki Niewinny



Offline
Barbarella. //grupa Akademia Morderców » [ Szef Akademii (exp. 3705 / 4800) lvl 11 ]0 kudos
Ja na razie zaliczyłam trzy Assassyny , przymierzam się do kolejnego {ostatniego z Ezio} ,powtarzalność mi nie przeszkadza , lubię tę serię ,ciekawe historyczne lokacje , historyczne postacie . Będę sięgać po kolejne części dopóki tchu starczy , oczywiście w pewnych odstępach czasowych. Natomiast Far Cry'ia nie znam , jakoś mnie nie ciągnęło .Zainteresował mnie jednak FC6 , fabułą , postacią damskiej Che Guevarry .Pewno za jakiś czas za sprawą tej części zaznajomię się z serią.

Offline
Guilder //grupa Mieszczanie » [ Wojownik (exp. 2582 / 3000) lvl 11 ]2 kudos
Mimo wszystko, gdzieś ten punkt przegięcia na osi czasu jest i Ubisoft prędko ku niemu galopuje. Coraz niższe oceny, coraz więcej znudzonych graczy, a to wszystko przełoży się prędzej czy później na coraz mniejsze zyski.
Czy można kogoś winić za ten stan rzeczy? Nie winiłbym ludzi, którym się to podoba, choć to ciągle to samo. Przecież Moda na Sukces też miała fanów. To rozrywka, ma cieszyć. Jeśli komuś to odpowiada, to w imię czego ma sobie żałować? Czy winić firmę? I tak i nie, raczej pion odpowiedzialny za długofalową strategię. Trudno zarzynać kurę znoszącą złote jaja, ale kura ta się męczy i starzeje, trzeba wyhodować sobie nowe. Jeśli nie rozkręcą innej marki do czasu już totalnego znudzenia się graczy Asasynami i Far Cry-ami, to czeka ich tąpnięcie.
Inna sprawa, że potrafię sobie wyobrazić ich zarząd kalkulujący na chłodno, że np. z całej marki Far Cry wycisną więcej kasy w 10 lat, robiąc co dwa lata kolejny tytuł i zarzynając go potem, niż ciągnąć serię przez 30 lat, robiąc grę raz na 4-5 lat. W końcu trendy przemijają. Czy ktoś myślał w czasach, gdy ogromną popularnością cieszyły się Age of Empires, Settlers, Heroes czy Starcraft, że 15 lat później strategie będą niszą, w którą będzie grał znikomy procent rynku?

Offline
petrucci109 //grupa Wojownicy RPG » [ Postowy Huragan (exp. 2663 / 3200) lvl 10 ]1 kudos
Trochę to taka akademicka dyskusja. Sam też jakiś czas temu tak myślałem ale prawda jest taka, że rynek gier jest w tej chwili na tyle bogaty, że każdy znajdzie coś dla siebie. Nie odpowiadają mi gry Ubisoftu, nie muszę w nie grać, mogę zagrać w coś zupełnie innego, co spełni moje wymagania. Każdy znajdzie dziś mnóstwo gier dla siebie w każdym gatunku jaki chce. Co do samego Far Cry nigdy nie grałem (i pewnie nie zagram). Assassins Creed 2 ograłem i prawie umarłem z nudów więc z grami Ubisoftu mi nie po drodze, chociaż obiecałem sobie, że kiedyś dam AC jeszcze jedna szansę. A wracając jeszcze do meritum idąc na Bonda, Mission Impossible, czy Star Warsy można by powiedzieć dokładnie to samo ale taka jest formuła tych marek. Może po prostu z AC i Far Cry jest podobnie...

Offline
IgI123 //grupa Growi Bohaterowie » [ Tommy Vercetti (exp. 18745 / 24300) lvl 15 ]1 kudos
Cytat: petrucci109
Trochę to taka akademicka dyskusja. Sam też jakiś czas temu tak myślałem ale prawda jest taka, że rynek gier jest w tej chwili na tyle bogaty, że każdy znajdzie coś dla siebie.
Z tym że ta zaraza się rozprzestrzenia na całą branżę. Nie muszę grać w Asasyna, Far Cry'a i Watch Dogs, ale czemu z powiedzmy Ghost Recona zrobili to samo, tylko w militarnym klimacie? Czym będzie nowy rzekomo powstający Splinter Cell, też open worldem? Z winy bezpiecznej polityki wątpię byśmy uświadczyli już kiedykolwiek taką Prince of Persia, a jak wyjdzie to założę się że będzie open worldem. A to tylko gry Ubi.

Offline
petrucci109 //grupa Wojownicy RPG » [ Postowy Huragan (exp. 2663 / 3200) lvl 10 ]1 kudos
Cytat: IgI123
Cytat: petrucci109
Trochę to taka akademicka dyskusja. Sam też jakiś czas temu tak myślałem ale prawda jest taka, że rynek gier jest w tej chwili na tyle bogaty, że każdy znajdzie coś dla siebie.
Z tym że ta zaraza się rozprzestrzenia na całą branżę. Nie muszę grać w Asasyna, Far Cry'a i Watch Dogs, ale czemu z powiedzmy Ghost Recona zrobili to samo, tylko w militarnym klimacie? Czym będzie nowy rzekomo powstający Splinter Cell, też open worldem? Z winy bezpiecznej polityki wątpię byśmy uświadczyli już kiedykolwiek taką Prince of Persia, a jak wyjdzie to założę się że będzie open worldem. A to tylko gry Ubi.
Zawsze można wybrać gry, które nie mają open worldowej formuły i zamiast nudzić się przy powtarzalnych, identycznych questach bawić się dobrze w bardziej korytarzowym świecie. Krócej ale za to bardziej intensywnie 😉

Offline
geass //grupa Growi Bohaterowie » [ Batman (exp. 1360 / 1600) lvl 9 ]0 kudos
Cytat: IgI123
Cytat: petrucci109
Trochę to taka akademicka dyskusja. Sam też jakiś czas temu tak myślałem ale prawda jest taka, że rynek gier jest w tej chwili na tyle bogaty, że każdy znajdzie coś dla siebie.
Z tym że ta zaraza się rozprzestrzenia na całą branżę. Nie muszę grać w Asasyna, Far Cry'a i Watch Dogs, ale czemu z powiedzmy Ghost Recona zrobili to samo, tylko w militarnym klimacie? Czym będzie nowy rzekomo powstający Splinter Cell, też open worldem? Z winy bezpiecznej polityki wątpię byśmy uświadczyli już kiedykolwiek taką Prince of Persia, a jak wyjdzie to założę się że będzie open worldem. A to tylko gry Ubi.


Asasyn się dla mnie skończył na przenudnym ACIII. O ile w trylogii Ezio bawiłem się fajnie i chciało mi się robić coś ponad samą fabułę. Tak w ACIII już tylko biegałem od znacznika do znacznika, żeby jak najszybciej to skończyć i odinstalować.
Próbowałem jeszcze ACIV:BF ale tam już nie przetrwałem więcej niż 3h. I więcej po żadną grę z tej marki już nie sięgnąłem.
W FC3 zagrałem i bawiłem się fajnie, później jeszcze pykałem w Blood Dragon. Ale kolejne też sobie już odpuściłem i nie mam poczucia że coś mnie ominęło.
Obecnie ogrywam sobie Ghost Recon: Wildlands i szczerze mówiąc bardzo mi się podoba ta gra. Wcześniej pykałem w Future Soldier i też było spoko. Ale już z tego co czytałem Breakpoint jest dużo gorszy i też odpuszczę. A ten Frontline to ponoć ma być jakiś dramat nadający się tylko do kasacji.
EA też podobnie jak Ubisoft szedł tą drogą typu otwarte światy, nastawienie na multi/kooperację. Ale chociażby Star Wars: Fallen Order pokazało, że wciąż ludzie są zainteresowani tego typu grami, a niekoniecznie czymś pokroju Anthem.
Mam nadzieję, że Ubisoft także nie przegnie w pewną stronę i nie zobaczymy Splinter Cella czy Raymana w otwartym świecie. Mimo, że da się to zrobić, bo jeśli chodzi o Splinter Cell to można tu przytoczyć chociażby podobną rozgrywkę, tj. MGSV gdzie to wyszło bardzo fajnie.

Offline
IgI123 //grupa Growi Bohaterowie » [ Tommy Vercetti (exp. 18745 / 24300) lvl 15 ]1 kudos
Cytat: petrucci109
Zawsze można wybrać gry, które nie mają open worldowej formuły i zamiast nudzić się przy powtarzalnych, identycznych questach bawić się dobrze w bardziej korytarzowym świecie. Krócej ale za to bardziej intensywnie
Co też robię, ale rynek niestety zmierza w stronę open-worldów. Już niedługo mogę nie mieć w co grać. Wiem, przesadzam, no ale no, widać co się dzieje.
Cytat: geass
Mimo, że da się to zrobić, bo jeśli chodzi o Splinter Cell to można tu przytoczyć chociażby podobną rozgrywkę, tj. MGSV gdzie to wyszło bardzo fajnie.
MGSV właśnie niedawno sobie ograłem i niestety w tym otwartym świecie nic fajnego nie widzę. Co więcej, myślę że zamiast tworzyć hektary niepotrzebnych terenów i milion posterunków do odbicia, więcej czasu i budżetu poszło na dopieszczenie gameplayu (który akurat był super, nie mogę się czepiać) i fabuły (która była słaba i narzeka na nią każdy fan) zwieńczenie tej serii byłoby milion razy lepsze. Wolałbym jakby Splinter Cell poszedł w stronę Hitmanów ostatnich.

Offline
geass //grupa Growi Bohaterowie » [ Batman (exp. 1360 / 1600) lvl 9 ]0 kudos
Cytat: IgI123
MGSV właśnie niedawno sobie ograłem i niestety w tym otwartym świecie nic fajnego nie widzę. Co więcej, myślę że zamiast tworzyć hektary niepotrzebnych terenów i milion posterunków do odbicia, więcej czasu i budżetu poszło na dopieszczenie gameplayu (który akurat był super, nie mogę się czepiać) i fabuły (która była słaba i narzeka na nią każdy fan) zwieńczenie tej serii byłoby milion razy lepsze. Wolałbym jakby Splinter Cell poszedł w stronę Hitmanów ostatnich.


MGSV to specyficzna gra i faktycznie, nie każdemu musi się spodobać. Od siebie powiem, że pierwsze 40h to był w sumie meh. Ale ta gra się rozkręca w chwili kiedy odblokowujesz kilka umiejętności, gdzie możesz z tego zacząć korzystać i bawić się procesem. Spędziłem przy tym tytule około 100h i tak jak pisałem z 40% z tego to w sumie taki meh. Ale przy pozostałych 60% bawiłem się świetnie. Też przyznam, że nie grałem jako typowy samotny wilk, bo też bardzo polubiłem się z Quiet.
A co do Hitmana, to tak. Jest to jedna z moich ulubionych gierek. Tylko dla mnie jest masakrycznie krótka. Ja wiem, że można w niej spędzać multum czasu, wykonując zadania na różne sposoby, zaczynając w różnych miejscach czy strojach. Korzystając z różnych pułapek, trutek itd. itd. Tylko że ja, np. w Hitmana gram specyficznie i mnie to nie interesuje. Gram na poziomie Master, musi być Silent Asassin, tylko w garniaku i każdy cel muszę wykończyć osobiście garotą. I żeby przejść te 5-6 misji w ten sposób to jest to dla mnie gra na chwilkę, a potem pozostaje odinstalowanie, bo reszta zawartości mnie już nie interesuje. Więc jeśli chodzi o mnie to przy MGSV bawiłem się po prostu dużo dłużej. Czy lepiej, to niekoniecznie, ale na pewno nie gorzej, a dłużej.
Wszystko jest kwestią wykonania. Otwarty świat nie oznacza od razu, że będzie źle. Korytarzowa gra wcale nie oznacza, że będzie dobra. Jedno i drugie można łatwo spierniczyć.

Offline
Bubtownik //grupa Wojownicy RPG » [ Paladyn (exp. 533 / 800) lvl 8 ]1 kudos
Serię Far Cry ogrywam sobie raz na jakiś czas jak są na przecenie i FC6 pewnie też tak ogram. Za to AC jest bardzo bliskie mojemu sercu. Mam wszystkie części, ograne od deski do deski Odyssey i Valhalla zabrały mi razem prawie 500h życia. Valhallę uważam za kapitalną grę w którą po prostu chce się grać. Dlatego każdą kolejną cześć w tej formule jaką teraz prezentują kupuję na premierę. Obawiam się trochę tych plotek o MMO czy jakimś sieciowym syfie w uniwersum AC, ale mam nadzieję, że to będzie tylko poboczny projekt i normalne AC będą dalej wychodzić.
Na rynku nie ma absolutnie żadnej konkurencji dla Assassin's Creed i chcąc nie chcąc jestem na niego skazany, ale tak jak mówiłem. Dla mnie to kapitalne gry więc nie zamierzam narzekać na kolejną podobną część.

Liczba czytelników: 475792, z czego dziś dołączyło: 0.
Czytelnicy założyli 53752 wątków oraz napisali 675703 postów.