Lost Planet 3 (X360) - komentarze

Offline
guy_fawkes //grupa Stara Gwardia » [ Hamster\'s Creed (exp. 8866 / 10800) lvl 13 ]0 kudos
Jednym z moich zarzutów wobec Dead Space 3 było, że gra zaczęła przypominać Lost Planet. Żeby było śmieszniej, teraz wiem, że ostatnie LP przypomina momentami finałową odsłonę przygód Isaaca Clarka...

Fabularnie to prequel poprzedników, a przede wszystkim gra totalnie rożna, zachodnia oraz w mojej opinii mniej efektowna wizualnie. Pierwowzór, moja pierwsza gra na Steamie, zachwycił mnie oprawą - najbadziej symulacją śniegu i zakopywania się w nim, co mocno wpływało na poruszanie się. Do tego dochodziły olbrzymie monstra jako bossowie, jak również zwinne, uzbrojone po zęby mechy. Walkom towarzyszyły cudowne eksplozje, a całość imponowała dynamiką. Trójka, którą stworzyło zupełnie inne studio, mocno wyhamowała gameplay: Jim Payton to bardziej najemny pracownik korporacji NeVec, niż żołnierz, więc rusza się mniej żwawo - momentami kamera próbuje nawet imitować Gears od War, a przez solidny uniform protagonisty łatwo się nabrać. Ma też mecha, ale ten służy mu do zarabiania chleba dla swojej rodziny, a nie walki z akridami - nie posiada żadnej broni palnej, co nie znaczy, że jest bezbronny, bo z jego pokładu potyczki są głównie kontaktowe, co ma swój urok.

Zamiast liniowości pokuszono się o mini-sandboksa z niewielką ilością zadań pobocznych i możliwości „dorobienia na boku” energii termalnej, tutejszej waluty potrzebnej do kupna lepszego sprzętu i ulepszeń. Nie ma tego wiele - w sam raz, by się nie zmęczyć. Podobały mi się także wstawki z wiadomościami Jima do swojej żony, od niej, a niekiedy nawet nic nie wnoszącymi, ale za to urealniającymi jego postać scenami z mecha, w których... robi w sumie nic albo jakieś głupoty, by zabić czas podczas burzy śnieżnej.

Lost Planet 3 to poprawna gra, choć trochę mi brakowało dynamiki starć z jedynki i dwójki. Czuć, że autorzy mieli swoją wizję, którą konsekwentnie dowieźli do końca i choć narzekałem nieco na oprawę, to mimo wszystko niektóre krajobrazy imponują, a jak na możliwości X360 wyszło naprawdę dobrze. Gdybym mógł wybierać, wolałbym jednak lepiej zrobione LP2, bez nacisku na multi. Z drugiej strony, gdy sobie przypomnę wcześniejsze „dzieła” studia Spark, tj. Turning Pointa czy Legendary, mam wrażenie, że Lost Planet 3 to ich opus magnum...


Liczba czytelników: 475799, z czego dziś dołączyło: 0.
Czytelnicy założyli 53764 wątków oraz napisali 675761 postów.