Metro: Exodus (PC) - komentarze

Offline
Loczek3545 //grupa Stowarzyszenie Płatnych Morderców » [ Kuba Rozpruwacz (exp. 4964 / 7200) lvl 12 ]2 kudos
Klimat jest niesamowity! Lokacje które dane jest nam przemierzać robią wrażenie (prócz pustyni, największa ale pozbawiona czegokolwiek). Cała narracja gierki, fabuła i właśnie klimat to największe plusy. Od strony technicznej zdecydowanie lepiej można było to zrobić (teraz da się grać, ale od premiery instalowałem grę 3 razy i dopiero za tym ostatnim dało się przejść bez większych problemów...). Graficznie jest przyzwoicie, animacje również zdecydowanie lepsze od tych z poprzednich odsłon. Często jednak miałem problemy z modelami przeciwników i pomieszczeń. Chodzi o to, że gdy próbowałem strzelić w przeciwnika przez okno, czy dziurę w ścianie to strzała po prostu zatrzymywała się w powietrzu, irytowało mocno, bo przeciwnik nie ginął, a reagował na strzał Dumny . Największym minusem jest kalectwo naszego bohatera... Dialogi poprowadzone są tak, że często do Artioma kierowane są pytania na które ten po prostu nie odpowiada. Bardziej zżyłem się z Młynarzem, czy nawet tym dzieciakiem z końcówki, niż samym głównym bohaterem którego znamy od pierwszej części... Mocno psuje to immersję. Ogólnie gra dobra, a nawet powiedziałbym, że bardzo dobra, bo mimo eksperymentów z bardziej otwartym światem, klimat pozostał niezmieniony Szczęśliwy . Polecam bardzo!



Offline
Guilder //grupa Mieszczanie » [ Wojownik (exp. 2584 / 3000) lvl 11 ]2 kudos
Koniec mojej przygody z trylogią Metro. A w zasadzie z dwiema trylogiami, bo książki z grami się zazębiają, tworząc z grubsza pewną tylko nieznacznie niespójną całość. To był kawał niezłej historii, podanej w bardzo dobry sposób i przez Głuchowskiego i 4A Games. Mam też w sobie to wyjątkowe uczucie, że historia kończy się dokładnie w takim momencie, jak trzeba. Nie tyle chodzi mi o rodzaj zakończenia, ale że cała epopeja Artema nie jest ani zbyt krótka, ani też przesadnie rozwleczona. Jest właśnie w sam raz. Będę dobrze wspominał to uniwersum.

Jak wypada ostatnia część cyklu? No cóż, bardzo dobrze, choć chyba nie tak dobrze, jak jej poprzedniczki. Wyjście z klaustrofobicznych przestrzeni jednak mocno wpływa na klimat, niezależnie od tego, jak bardzo by się twórcy nie starali. A starali się bardzo.
Większość gry toczy się na otwartych mapach średniego rozmiaru, co jest pewną nowością, dającą jakieś tam poczucie swobody (ale też bez przesady, szczególnie w Tajdze). Dostajemy zdawkowe (nie zawsze wystarczające, tu mały minus) instrukcje co robić, a także czasem jakieś zadania opcjonalne. Sęk w tym, że nie czułem się jakoś specjalnie zachęcony do tej nadprogramowej eksploracji. Niebezpieczeństwa czyhają na nas wszędzie, kosztuje nas to amunicję/apteczki/filtry, a nagrodami są co najwyżej surowce i itemy, których nie potrzebowalibyśmy, gdybyśmy nie zboczyli z drogi w pierwszej kolejności. Mnie osobiście też nie pomagało to, że jestem tchórzem, więc wolałem robić swoje i spylać w podskokach. Dumny
Same mapy moim zdaniem zasługują na pochwałę. Są bardzo zróżnicowane i na każdej spędzamy akurat tyle, żeby nas za bardzo nie znużyła. Mamy bagna, pustynie, tajgę, nawet bunkier. No i ostatnia mapa, moim zdaniem najlepsza, która jest wyraźnie inspirowana tym, co w poprzednich częściach było najbardziej klimatyczne. Twórcy wyraźnie chcieli skończyć w stylu i klimacie poprzedniczek, myślę że grający będą wiedzieli o co chodzi.
Sama rozgrywka jest ok, z jednym jednak zastrzeżeniem. Jest najeżona skryptami, nie zawsze potrzebnymi. Taka schematyczność, aż kłująca w oczy, gdy musimy z jakiegoś powodu powtórzyć fragment, miała służyć większej filmowości. Często rzeczywiście tak to działa, ale mogło być tego nieco mniej.
Coś, co mnie zawiodło, to system moralności. Nie pierwszy raz zresztą w tej serii, bo jest on tyleż enigmatyczny, co wręcz niesprawiedliwy. Będąc w gruncie rzeczy dobrym gościem, zawsze łapię negatywne zakończenie. Nie inaczej tutaj.
A przecież
1) Wołga:
- pierwsze zetknięcie z sektą: dojrzeli mnie, zaczęli do mnie strzelać. Ubiłem czterech. Reszta się poddała, to ich ogłuszyłem. Potem podczas eksploracji wręcz gra zapodała mi dialog pomiędzy NPC-ami "przynajmniej nie zabił tych, co się poddali".
- znalazłem misia
- znalazłem gitarę
- bandyci mieli być osobnym "ludem" od sekciarzy, to nie patyczkowałem się z nimi, odbijając wagon, zginęli wszyscy
- nie udało mi się obronić jednego z porwanych ludzi, zanim został zabity. Musiałbym zabić tych, co go przetrzymywali, a wolałem ogłuszyć
- nie zabiłem żadnego sekciarza więcej, także żadnego na ostatnim poziomie tej mapy

Efekt? Kniaź nie żyje. Smutny

2) Morze Kaspijskie
- odbiłem jeden ze statków z niewolnikami
- uwolniłem gościa, który uciekał przed bandytami Barona, sam sobie strzelił w głowę potem
- zabiłem Saula. Nawet nie wiedziałem, że to będzie ważna postać. Najpierw mnie zaatakował, to zdołałem go ubić. Potem się okazało, że spory zawijas fabularny mnie przez to ominął. No ale i tak miał być złolem.
- znalazłem zdjęcie
- oprócz wspomnianego Saula, nie zabiłem nikogo w sekwencjach skradankowych. Tylko idąc po snajpera musiałem, bo tamci od razu mnie widzieli i strzelali. W ostatniej mapie nie tylko nie zabiłem żadnego niewolnika, ale też nikogo z rasy panów. Wyjątkiem ostatnia walka, bo tam nie ma wyboru.

Efekt? Damir opuszcza grupę. Noż kur....

3) Tajga
- nie zabiłem nikogo, tutaj się dało.
- obroniłem bandytę na samym początku

Tutaj się jakoś udało, Alosza przeżył bez szwanku.

Niemniej 2-1 na rzecz strat i negatywne zakończenie. No trochę lipa.
Koniec końców, myślę że taka ósemka to adekwatna ocena dla tej gry. Polecam, zwłaszcza jak ktoś trafi na przecenę. Mnie się udało za jakieś 27zł.

Offline
Barbarella. //grupa Akademia Morderców » [ Szef Akademii (exp. 3718 / 4800) lvl 11 ]0 kudos
Kurka. Trzy tygodnie temu pewno bym kupiła żeby mieć co czytać w szpitalu. Trylogia kosztuje ok stówki w Empiku. Dobrze byłoby sobie przypomnieć jak wygląda książka i nie zidiocieć do reszty. Grową Trylogię mam w kolekcji i to rózne edycje, jakieś Reduxy.

Offline
shuwar //grupa Wojownicy RPG » [ Obywatel 2014 i 2018 ]1 kudos
Cytat: Barbarella.
Trylogia kosztuje ok stówki w Empiku.

Pamiętaj, że zamawiając książkę w sklepie internetowym Empik z odbiorem w stacjonarnym Empiku będzie znaaaacznie taniej. Przykład: Najnowsza książka o Cyberpunku: różnica w cenie 17 zł! (38zł vs 55 zł).

Liczba czytelników: 475800, z czego dziś dołączyło: 1.
Czytelnicy założyli 53764 wątków oraz napisali 675763 postów.