Metro ukończone. Początkowo byłem zachwycony, ale im dalej, tym entuzjazm opadał. Pierwsze, zimowe lokacje zachwycały mnie klimatem. Pustynna zupełnie nie podeszła, wyglądała jak biedna wersja Mad Maksa. Dalej nie było lepiej, Tajga zapowiadała się ciekawie, ale też ostatecznie dość mocno się tam znudziłem. Gra jest zbyt mocno przegadana - z jednej strony buduje to klimat, z drugiej, konieczność zatrzymywania się i długaśnego stania w miejscu by wysłuchać dialogów, z czego 3/4 jest w sumie mało ciekawa. Nie można odmówić twórcom za to jakości dialogów - pod tym względem jest świetnie i takie gry Ubisoftu to są zdeklasowane na kilometry. Nieźle wykreowano też postaci niezależne, w tym naszych towarzyszy. Bardzo dużym problemem jest natomiast to, że bohater jest niemową - po prostu to irytuje i męczy od początku, aż do napisów końcowych.
System strzelania jest najlepszy z całego cyklu, ale nie oznacza to, że jest świetnie. Do tego grze daleko. Zawiódł mnie też bestiariusz, który jest mocno ograniczony i zbyt często walczymy z tymi samymi pokrakami. Fabuła jest dość przyzwoita, ale liczyłem na coś więcej - wątek mało kiedy zaskakuje i ma się wrażenie, że przechodzimy go po nitce.
Częściowo otwarty świat niby daje więcej możliwości, ale i tak czułem się jakoś ograniczony. Wiele lokacji i tak wymusza walkę, a skradanie się w sumie jest tutaj zrealizowane słabo i niespecjalnie nagradza gracza. Same mapki są też mocno puste - jedyne co znajdujemy to złom, sporadycznie jakieś ulepszenie. Mała liczba misji pobocznych nie zachęca do eksploracji map, a i w sumie pomijając kilka lepszych miejscówek, mapy nie oferują zbyt wiele atrakcji.
Ogromnym plusem jest na pewno oprawa wizualna, dobrze wypada też optymalizacja na PC o ile pogrzebiemy w ustawieniach. Pod tym względem jestem pozytywnie zaskoczony. Nie czuć też zbytnio tego charakterystycznego dla gier ze wschodu "drewna" - animacje są naprawdę porządne i widać, że twórcy się napracowali. Pod tym względem to AAA pełną gębą.
Na dłuższą metę trochę się jednak wynudziłem i dociągnąłem rozgrywkę do końca tylko by ujrzeć napisy końcowe.