Właśnie przeszedłem grę i muszę powiedzieć, że jest to najlepsza odsłona Spider-Mana w jaką grałem. Mimo "autorskiej" fabuły, która moim zdaniem jest niesamowita przez to jak została napisana i poprowadzona. Do samego końca trzymała mnie w napięciu. Miłym smaczkiem jest to, że autorzy nazwiązują do wydarzeń z kart komiksów, a nawet do ostatnich filmów Marvela, można usłyszeć parę monologów na ten temat, miło też było zobaczyć wierzowiec Avengersów

Ale z drugiej strony nie udało mi się znaleźć wieżowca fantastycznej czwórki, który też powinien być w NY.
Co do mechaniki gry jest niemal perfekcyjna, walka jest bardzo przyjemna i podobna to tej z serii Arkham, a szeroki wachlarz gadżetów i mocy, które możemy dowolnie zmieniać i łączyć daje dodatkową satysfkację płynącą z walki. Przemieszczanie się po mieście jest świetne i bardzo widowiskowe, ale i przez to bardzo szybkie co odbiło się na starym dobrym pełzaniu po ścianach tu tak naprawdę nie ma to sensu, bo szybciej wbiec po ścianie, a w zamkniętych lokacjach jesteśmy w sumie zmuszaniu poruszać się jak Batman czyli pod sufitem tyle, że tu nie ma gargulców tylko słupki, maszty itp rzeczy. Polska wersja źle nie wypada, dobrze się słuchało, ale nie wiem czy na naszym rynku nie lepiej było wynająć aktorów, którzy podkładali głos w bajce emitowanej u nas w latach 90.