Ta część Mafii ma wiele wspólnego z GTA, co osobiście nie uważam za mankament. A jeśli chodzi o fabułę, no to cóż, rozgrywka liniowa, między kolejnymi misjami filmik. Przed rozpoczęciem misji można swobodnie przemierzać tereny, szukać znajdziek, skradankowo likwidować przypadkowych wrogów, zabierać im kasę, okradać sklepy. Naprawdę nie łatwo mi ocenić fabułę, bo dla mnie jest ona zwyczajnie dodatkiem do całej reszty. A np. muzyka w tej Mafii, bez urazy melomani, ale u mnie jest wyłączona. Nie chodzi o to, że jest zła, tylko że nie moje klimaty. Zresztą cała ta gra wygląda mi na zlepek różnych aspektów z wielu innych gier, i nie przeszkadza mi to wcale.