Offline
Kolejny MoH w dobrych klimatach zaliczony. Ciekawe i rozbudowane lokacje są na pewno atutem tej gry choć wydaje mi się, że można było trochę lepiej to zaprojektować. Lokacje czasami zamieniały się w labirynty, a za takim czymś w grach nie przepadam. Na szczęście nie było tego dużo. Ogólnie gra niby jest fajna, ale niestety ma kilka wkurzających rzeczy. Uzbrojenie kompletnie mi nie pasowało, bo było byle jakie, albo totalnie zbędne i do tego z takim rozrzutem, że ciężko było trafić odległy cel. Do tego jednak można przywyknąć, ale już do Niemców odradzających się i pojawiających się znikąd nie da się przyzwyczaić. Żeby tego było mało strzelają przez ściany i to skutecznie. Miło spędziłem czas z tą grą, ale przez to nie urzekła mnie ta odsłona MoHa i jestem trochę zawiedziony. Końcówka znowu była słaba, ale tym razem pojawiły się trzy dodatkowe misje po zakończeniu wyprodukowane chyba w oparach niezłego zioła. To akurat zapamiętam na zawsze, bo poprawiło mi nastrój po trochę niedopracowanej kampanii. Szczególnie wryje mi się w pamięć misja z psami. Grałem i nie wierzyłem w to co widzę. Początkowo wziąłem to za jakiś zabawny bug, ale coś za często się powtarzał i robił się coraz bardziej absurdalny. To akurat był bardzo zabawne i poskutkowało tym, że trochę łagodniej oceniłem tą grę. Myślę, że zagrać warto mimo kilku niedociągnięć.