Tom Clancy's Splinter Cell: Blacklist (PC)

ObserwujMam (82)Gram (19)Ukończone (28)Kupię (7)

Zapowiedź Tom Clancy's Splinter Cell: Blacklist PC - komentarze

Offline
Szymono111 //grupa Stowarzyszenie Płatnych Morderców » [ Ahmed Terrorysta (exp. 727 / 800) lvl 8 ]0 kudos
Wszystkie zapowiedzi wskazują na to że nowy Sam Fisher będzie efekciarski. Ale to nie o to chodzi. Cała ta gra nijak się ma do poprzednich odsłon cyklu. Jak dla mnie będzie to klapa,lecz będę się przyglądał kolejnym materiałom z tej produkcji.



Offline
guy_fawkes //grupa Stara Gwardia » [ Hamster\'s Creed (exp. 8866 / 10800) lvl 13 ]0 kudos
Broń strzelająca ładunkami elektrycznymi to tylko pozorna nowość - w starych Splinterach były takie pociski do wyrzutni karabinu (i również wchodziły w interakcję z wodą).
Owszem, otwarte wymiany ognia w pierwszych odsłonach były nieco toporne (i trudne, mniam!), ale nie chodziło tylko o wymuszenie cichego działania - to jest po prostu realistyczniejsze. Kto przy zdrowych zmysłach uwierzy, że akcje tajnych agentów wyglądają właśnie tak, jak na gameplayach z Blacklist? Wolne żarty. Nawet najlepiej wyszkolony i uzbrojony agent to tylko 1 człowiek naprzeciwko licznych sił nieprzyjaciela. Cała zabawa polegała na tym, by maksymalnie wykorzystać swoje atuty, a nie pruć do przodu na pałę. To jest klasa i doświadczenie prawdziwego agenta, a nie zaś to, czy w minutę sprzeda headshoty całemu batalionowi.
Co do co-opa w Conviction - ten był... durny. Owszem, zdarzały się całkiem przyjemne momenty, ale gdy się chwilę pomyślało nad niektórymi wspólnymi akcjami, to wyłaziła na wierzch sztuczność i absurdy. Weźmy taką ewakuację w którejś misji - po agentów przylatuje niewielki śmigłowiec. Jeden z nich uczepia się płozy i czeka, aż drugi złapie jego rękę, a potem odlatują. Super, tylko że gdy agent sam wisi przez kilka sekund, automatycznie spada. Zmęczenie? To jakim cudem potem utrzyma wiszącego kompana? A dlaczego towarzysz nie złapie w takim układzie drugiej płozy? Wiem, że to takie detale, ale mnie i znajomego z którym grałem wprost paliły w oczy.
Conviction można chwalić za możliwość grania wedle upodobań, ale jeśli ktoś naprawdę stawiał na skradankę, miał dużo mniejsze pole manewru, niż w poprzednikach. Zresztą... pod koniec nawet nie było żadnego wyboru, a gra stała się wtedy zwyczajnym TPS-em.
Dla mnie i wielu fanów serii ideałem na zawsze pozostanie Chaos Theory, które miało wszystko - dopracowany do perfekcji gameplay, niezłą fabułę i Sama u szczytu formy. Jeśli mnie dane byłoby wybierać ścieżkę rozwoju serii, to wolałbym podążyć drogą Double Agent. Ta część miała ogromny potencjał i gdyby tylko wykorzystano go należycie, Conviction w znanej nam postaci być może nigdy by się nie ukazało.
W Blacklist zagram by zobaczyć, czy faktycznie ambitniejsi gracze mają co w nim szukać. Przeczuwam jednak, że dopieszczeni będą jedynie fani nieskrępowanej akcji, która dziś już praktycznie zdominowała branżę.

Offline
JayL //grupa Wojownicy RPG » [ Awanturnik (exp. 36 / 40) lvl 4 ]0 kudos
Dodam od siebie, że dla mnie też Chaos Theory było najlepsze, przynajmniej jeśli chodzi o rozgrywkę. Conviction miało tylko lepszy klimat - lubię takie historie polane typowo hollywoodzkim sosem. Fakt, skradanie było ograniczone, ale powiem szczerze, że specjalnie mi to nie przeszkadzało. Ot, ewolucja w stronę większej efektowności, co wymagało usunięcia choćby regulacji tempa skradania. Żałuję, że nie będzie mi nigdy więcej dane zobaczyć nowego SC w starym stylu, ale mam to szczęście, że nowy również mi się podoba. Ma po prostu swoje plusy, inne niż Pandora Tomorrow czy Chaos Theory. Pierwszego SC nie ukończyłem, przyznaję. ;P Ale się nadrobi.

Offline
guy_fawkes //grupa Stara Gwardia » [ Hamster\'s Creed (exp. 8866 / 10800) lvl 13 ]0 kudos
Cytat: JayL
Pierwszego SC nie ukończyłem, przyznaję. ;P
Zbrodnia! Dumny
Efektowność efektownością, ale nie do końca o to chodzi. Splinter Cell było serią niszową, specyficzną, jakich mało na rynku. Ile podobnych tytułów, opartych na skradaniu, można wymienić? Thief? Metal Gear Solid? I...? No właśnie. Wiem, że to nie wszystkie, lecz ilość skradanek na tle reszty gier napakowanych akcją to jeszcze mniej niż promil. Piękne było to, że seria była ambitna, wyróżniała się na swój sposób, a teraz zaprzedała duszę fanom rozwałki. Dziś gracz szukający bardziej wyrafinowanej rozgrywki ma naprawdę spory orzech do zgryzienia, bo zewsząd słychać tylko wybuchy i hurtowo opróżniane magazynki...

Offline
Szymono111 //grupa Stowarzyszenie Płatnych Morderców » [ Ahmed Terrorysta (exp. 727 / 800) lvl 8 ]0 kudos
Pandora była według mnie najlepsza,reszta była tylko poprawna. W nowej odsłonie to efekciarstwo bardzo mnie irytuje. To krok w tył i usunięcie realizmu. Kiedy wrócą czasy,kiedy przejście lokacji bez zabijania nikogo będzie najbardziej wynagradzanie.

Liczba czytelników: 475815, z czego dziś dołączyło: 0.
Czytelnicy założyli 53783 wątków oraz napisali 675821 postów.