Offline
Cytat: Hieronimus
Wydaje mi się, że jednak tak. Ale nie protestami i tak dalej, ale bezczelnym piraceniem DLC, Jeżeli większość ludzi nie chce kupić naszego dodatku, to znaczy, że inwestowanie weń czasu i pieniędzy było błędem.
Gdziem popełnił błąd?
Cytat: KreTsky
A co do online passow i sprzedawania wycietego contentu z gry jako DLC to jest to juz standard i raczej nikt nie przemowi takim korporacjom do rozsadku ;]
A co do online passow i sprzedawania wycietego contentu z gry jako DLC to jest to juz standard i raczej nikt nie przemowi takim korporacjom do rozsadku ;]
Wydaje mi się, że jednak tak. Ale nie protestami i tak dalej, ale bezczelnym piraceniem DLC, Jeżeli większość ludzi nie chce kupić naszego dodatku, to znaczy, że inwestowanie weń czasu i pieniędzy było błędem.
Cytat: KreTsky
Tekst fajny, tylko forma troche przekolorowana.
Tekst fajny, tylko forma troche przekolorowana.
Gdziem popełnił błąd?
@1. Ja akurat gram na xboxie i ciezko mi piracic gry nie przerabiajac konsoli wiec tutaj mimo, ze sie zgadzam z toba to nie jestem w stanie sie dolaczyc do sabotazu ;]
@2. Nie nazwalbym tego bledem ;] Jedynie nie trafia do mnie za duza ilosc porownan i stereotypow, Ale to tylko mnie zapewne razi ;] ogol jest bardzo ciekawy
A co do calej reszty komentarzy - to jest glowna konkluzja - zrobcie fajne i tresciwe DLC to wydamy pieniadze. Taki przyklad rodem z xboxa. DLC do GoW3 - Raams shadow - 1200MS pointow - kampania na bite 4 godziny jak nie wiecej w co-opie 4osobowym (bardzo fajna, bazujaca na jakims tam komiksie - zaden wyciety content z podstawki). Nastepny dodatek - 5 kiepskich map na multi - 800MS pointow. Tak to juz jest, ze miedzy gigabajtami badziewnego dodatku znajdziemy jakies perelki... Niestety czesto badziewiu jest tyle, ze sie perelki przegapia ;]
Btw. Wracajac do ME2... Wyszedl do tej czesci najlepszy DLC w calej serii, ale jako posiadacz polskiego konta XBLive (wschodnia europa ;/) nie moge go kupic bo EA postanowil nie wydawac dwoch DLC na daleki wschod... to chyba przez to piracenie