Mass Effect 3 (Xbox 360)

No to najwidoczniej coś mi się z tą pauzą ubzdurało. Robicie się jak trolle na golu

Do tego, co powiedział Rav: Masz stary rację, bo ja też nie jestem jakoś w tej grze zakochany, ale jak zacznę mówić, że to będzie, moim zdaniem, z naciskiem na moim , gra wtórna, niezbyt porywająca fabularnie i dość prostacka w konstrukcji, ale zaraz całe forum puści wiązankę, że niby obrażam zdanie innych i że gra jeszcze nie wyszła, to nie mogę tak nawet przypuszczać...

Marcus skończ hate'ować. Niezbyt porywająca fabularnie? Taaa, pewnie to jeszcze uargumentujesz tym, że niby poprzednie części były słabe względem fabuły.

Skończ, skończ, skończ, bo to się zrobiło już nudne.

A nie mówiłem?! Hmm?!

Tu Marcusa bronię. Fabuła ME nie należy do najbardziej porywających. Kosmici atakują świat, na początku nikt bohaterowi nie wierzy, potem praktycznie w pojedynkę musi ten świat ocalić. Do tego zbiera drużynę wiernych przydupasów pomocników. Byyyło...

Rav, a czego nie było?

To nie jest argument. Można było wymyślić coś bardziej oryginalnego.

No właśnie. Zwłaszcza, że to BioWare.

Rav jednak te tysiące czy setki tysięcy nie mogą się mylić nie ;)
Może i pomysł na fabułę był może oklepany ale nie jest źle.

Justina Bibera też słuchają setki tysięcy, czy to znaczy, że jest fajny?