Dla mnie też Soul Calibur zawsze był nr 1 wśród bijatyk. Szczególnie czwórka... To już 3 lata minęły, jak zacząłem się jarać Yodą
.
A sam Mortal wygląda świetnie, zapewne jest też cholernie grywalny i wciąga nawet, gdy gramy w pojedynkę. Mimo wszystko ja go nie kupię. Mam póki co dużo bijatyk, a Mortal nigdy nie był moją ulubioną serią. Tym niemniej szacun i radość, że kolejna marka powraca w wielkim stylu zza światów.