Operation Flashpoint: Red River (PC)

Gra jak najbardziej dla mnie. Czekam czekam jak najbardziej i mam nadzieje że będzie wspaniała grafika jak i rozgrywka

taak Operation Flashpoint to jest niezła gra

Jednak jest grą, której celem nie jest zostawienie za sobą jak największej ilości zabitych wrogów... W Dragon Rising było kilka misji w których trzeba było pozostać niezauważonym dla chińczyków...

a mi się właśnie te misja w których trzeba było zostać niezauważonym nie podobały. Wojna to przecież nie same jednostki delta czy tego typu to starcia przedeptawszy takie jakie miały miejsce w DR te misje składankowe były dla mnie właśnie największym minusem DR.

ale są też i fajne misje

Tak jednak podczas każdego konfliktu zbrojnego jednostki specjalne są wysyłane do obozów wroga aby przeprowadzić jakieś akcje, niszcząc zagrażającą artylerie lub inne cele militarne. Wojna to nie tylko walenie we wrogów, a ta gra jest przecież symulacją współczesnego pola bitwy...

ale mądzrze opowiadasz

owszem są. ale nie w skali jeden do jeden którą praktycznie mogliśmy zauważyć w grze. poza tym znaleźć można jeszcze kilka kwiatków. Np dlaczego jeśli graliśmy jako owa jednostka specjalna w standardowym wyposażeniu przeważnie była broń nie wytłumiona? Trochę się to nie trzyma kupy. (ok pojawia się m4 z tłumikiem, ale za to z celownikiem optycznym który się bardzo średnio sprawdza w takich warunkach)

taaa coś w tym jest

Bo to są misje, których celem jest jak nie zabijanie wroga a unikanie i omijanie wszelkich patroli i poruszanie sie w pozycji kucznej i korzystanie z różnego rodzaju lasów, kamieni i krzaków. A z tego co Ty piszesz imperator to Ty byś chciał walić do wszystkiego co się rusza... To nie ta gra...