Dołączam do pochlebnych opinii - mnie również Singularity się podobało. Nie jest może ani najpiękniejsze, ani obdarzone fantastyczną fabułą, ale gra się w to... po prostu świetnie. Raven ma u mnie duży kredyt zaufania.
Nie podzielam jednak zdania Mover13 w kwestii lokalizacji. Przede wszystkim - kuleje technicznie, bo wiele wypowiedzi jest po prostu zbyt cichych. Kilka głosów bym zmienił, a ten rosyjski akcent jest na siłę, toteż brzmi nieco śmiesznie. Lecz gdy sobie przypomnę lektora w loadingach NecroVision, to aż mam ochotę wyściskać lokalizatorów Singularity!