Deus Ex 3 PC - komentarze

Offline
IgI123 //grupa Growi Bohaterowie » [ Tommy Vercetti (exp. 18747 / 24300) lvl 15 ]0 kudos
Już usunąłeś? Bardzo szybko się zrażasz do gier. Ja prędzej zerwę nockę przy komputerze, niż dam się pokonać głupiemu komputerowi. Dumny Najlepiej rób jak ja: rozwal klawiaturę, pudełko i płytkę spal, wypłacz się, a potem po prostu próbuj dalej przejść dany fragment, aż do skutku. Dumny



Offline
JackieR3 //grupa Stowarzyszenie Płatnych Morderców » [ Obywatel 2015 ]0 kudos
Ja robię podobnie,oczywiście bez rozwalania i palenia.Idę spać wkurzony i na drugi dzień próbuję znowu.Zwykle wtedy jestem w szoku bo przechodzę dany fragment za pierwszym razem.A jeżeli znowu klapa no to wtedy jednak się poddaję i też usuwam grę z dysku a pudełko z grą chowam w jakimś ciemnym miejscu żeby mi nie przypominało o klęsce.
Dziwi mnie trochę że Deus Ex 3 może sprawić takie problemy bo wśród starych graczy panuje opinia że nowe gry przechodzą sie same.No,poczekam aż cena gry będzie znośniejsza i spróbuję.Pierwszy Deus Ex to dla mnie kultowa pozycja i o dziwo nie była dla mnie za trudna.

Offline
guy_fawkes //grupa Stara Gwardia » [ Hamster\'s Creed (exp. 8866 / 10800) lvl 13 ]0 kudos
Jakichkolwiek bym wcześniej nie miał obaw związanych z Human Revolution, tak wszystkie rozwiązało kilka godzin rozgrywki. Bunt Ludzkości po prostu kopie tyłki wspaniale nawiązując do kultowej już jedynki. Powrócono do jej patentów i ciężkiego klimatu, kompletnie olewając zmiany wprowadzone w syfiastym Invisible War (na czele z jej kompletnie bezpłciowym głównym bohaterem) i to się chwali - gra wciąga jak bagno i ciężko mi ją wyłączyć, gdyż zawsze jest ochota, żeby sprawdzić jeszcze jeden schowek i komputer. Co więcej, Eidos wcale jej nie ułatwił - nadal jest trudno, zaś Jensena jeszcze łatwiej zabić, niż JC czy Alex'a. Na szczęście jednak mamy wszczepy, które mądrze ulepszane pozwolą poradzić sobie z każdym zagrożeniem. Po raz kolejny stałem się zatem hakerem, który woli przemykanie w cieniu od otwartej walki i zdejmowanie przeciwników po kolei. Do tej pory jeszcze nikogo nie zabiłem i mam nadzieję utrzymać ten stan do samego końca.
Póki co jedyne, czego bym się czepiał, to reakcja NPC-ów na myszkowanie w ich rzeczach - jest znikoma, co trochę niszczy wrażenie, ale to wada typowa dla wielu gier.

Offline
JackieR3 //grupa Stowarzyszenie Płatnych Morderców » [ Obywatel 2015 ]0 kudos
Cytat: Ravnarr
Niestety, wyrzucone pieniądze. Wszystko było sympatycznie do pierwszego bossa. Nie wiem, może to ja jestem słaby, ale po prostu nie mogę go pokonać i już. Bzdurą jest mówienie o nieliniowości, o wyborze pomiędzy graniem ofensywnym a skradaniem się. Od samego początku jesteśmy o wiele bardziej nagradzani za skradanie się i tak też tworzyłem postać. A boss wymaga tępego naparzania. Nie ma się gdzie ukryć a po trzech strzałach padamy. Może gdybym wykupywał ulepszenia pancerza, to było by lepiej, ale skąd miałem wiedzieć, ze jednak nie będę miał wyboru? Po kilkunastokrotnym podejściu pożegnałem się z grą. Szkoda mi na to nerwów.

Szkoda że już nie ma Rava bo bym mu doradził granaty.Ja na szczęście miałem trzy przy sobie Uśmiech

Offline
JackieR3 //grupa Stowarzyszenie Płatnych Morderców » [ Obywatel 2015 ]0 kudos
9,5/10.To moja ocena gry.Miało być 9/10 ale gdy po napisach końcowych pojawił się muzyczny motyw z pierwszego Deusa to zmiękłem.Gra świetna będąca godnym kontynuatorem serii a właściwie jej pierwszej części.Widać że twórcy sporo się nagrali w Splinter Cella bo ciche i bez zabijania eliminowanie wrogów daje najwięcej ikspeków.I dobrze.Takie działania są w końcu bardziej wyrafinowane i czasoochłonne,dają większą frajdę i warto w tym kierunku rozwijać postać.Sęk wtym że jak swego czasu stwierdził Ravnarr w starciach z Bossami trzeba się niestety uciec do metod siłowych.Zresztą w ogóle dla mnie Bossowie to jakiś growy przeżytek,sztuczny i nierealistyczny.
Dlatego między innymi nie dałem grze dychy.Drugim powodem jest fabuła która mnie nie rzuciła na kolana.

Offline
urban1212 //grupa Stara Gwardia » [ Hamster\'s Creed (exp. 7415 / 10800) lvl 13 ]0 kudos
Gra jest bardzo dobra. Dorównuje pierwowzorowi. Zachowano wszystkie elementy za które pokochałem tą serię, czyli nieliniowość, rozwój postaci, wybory, fabuła opowiadająca o głęboko zakrojonej intrydze. Podoba mi się również to, że przedstawiona tu opowieść dzieje się na kilkadziesiąt lat przed częścią pierwszą. Więc momentami staje się po stronie tych organizacji, które mówią, że modyfikowanie ludzkiego ciała nie będzie prowadzić do niczego dobrego, czego mamy przykład w Deus Ex i Deus Ex Invisible War. Cała gra jest nasycona smaczkami dla weteranów serii, ale odnajdą się w niej również nowi gracze. Niektórzy narzekali, że lokacje są małe i są pomiędzy nimi ekrany wczytywania, ale myślę, że twórcy chcieli aby wszystko było wierne oryginałowi, w którym również lokacje były zamkniętymi poziomami. Jedyne na co mogę narzekać to niski poziom trudności, grając na najwyższym, postacią która jest "duchem" i przekrada się niezauważona, a wrogów zdejmuje snajperką z dystansu, bądź ogłusza od tyłu, wrogowie nie stanowią wyzwania, zdają się być ślepi, w dodatku po zainwestowaniu w wszczep pokazujący gdzie patrzą wrogowie skradanie to bajka. Dźwięk, muzyka są dobre, wszystko pasuje do klimatu, grafika jest zdominowana przez dwa główne kolory - czarny i złoty, dzięki czemu oprawa jest bardzo ładna artystycznie i po prostu dopracowana. Ogólnie to bawię się przednie przy tej produkcji i czuję się niczym wtedy, gdy będąc młodszym przechodziłem Deus Ex. Jedna z najlepszych kontynuacji ever.

Liczba czytelników: 475799, z czego dziś dołączyło: 2.
Czytelnicy założyli 53764 wątków oraz napisali 675758 postów.