
Offline
Chociaż klimat pierwszego Utopijnego Turnieju nieco bardziej mi się podobał to UT 2004 ma swoje plusy. Po pierwsze o wiele lepszą grafikę. Na dobrym sprzęcie jest po prostu cudowna - na dodatek gra działa nawet na starych złomach, mimo że producent podaje, że np. minimalny procek to około 1,5 GHz. Ja gram bez problemu na starym Siemensie z prockiem Pentium III 700 MHz, kartą GeForce 3Ti i niecałym 0,5 GB RAM-u. Ustawienia grafiki są na minimum, ale i tak gra się super.
Do tego mamy ogrom trybów gry (około 10!), do każdego po kilkadziesiąt najróżniejszych map, masę broni, tak klasycznych jak i kilka nowych oraz mnóstwo mutatorów. Cała ta mieszanka daje niespotykane możliwości. Gloryfikowany Quake III Arena przy UT 2004 wygląda blado jak pupa noworodka. Żeby odkryć wszystko co oferuje ta gra, potrzeba wagon czasu. Unreal potrafi wchłonąć na dłuuugie godziny. Wydany w Antologii razem z pierwszym turniejem i dwoma fabularnymi Unrealami za 50 zł stanowi niesamowity prezent dla graczy od wydawcy. Kto nie ma sprzętu potrafiącego obsłużyć UT III może bez wachania zatopić się w UT 2004. Na serwerach jest ciągle zatrzęsienie graczy.
Pozdrawiam wszystkich fanów serii Unreal i Unreal Tournament.
Do tego mamy ogrom trybów gry (około 10!), do każdego po kilkadziesiąt najróżniejszych map, masę broni, tak klasycznych jak i kilka nowych oraz mnóstwo mutatorów. Cała ta mieszanka daje niespotykane możliwości. Gloryfikowany Quake III Arena przy UT 2004 wygląda blado jak pupa noworodka. Żeby odkryć wszystko co oferuje ta gra, potrzeba wagon czasu. Unreal potrafi wchłonąć na dłuuugie godziny. Wydany w Antologii razem z pierwszym turniejem i dwoma fabularnymi Unrealami za 50 zł stanowi niesamowity prezent dla graczy od wydawcy. Kto nie ma sprzętu potrafiącego obsłużyć UT III może bez wachania zatopić się w UT 2004. Na serwerach jest ciągle zatrzęsienie graczy.
Pozdrawiam wszystkich fanów serii Unreal i Unreal Tournament.