Strona główna » Kącik RPG » Podgląd tematu

Mass Effect: Legendary Edition (PC)

ObserwujMam (17)Gram (2)Ukończone (6)Kupię (2)

Mass Effect: Legendary Edition (PC) - komentarze



Offline
Guilder //grupa Mieszczanie » [ Wojownik (exp. 2578 / 3000) lvl 11 ]1 kudos
Miałem, ze względu na brak czasu, przestać przechodzić ponownie gry. Efekt jest taki, że w ciągu ostatniego miesiąca, oprócz Nioh, grałem (po raz trzeci) w Crysisa i po raz nie wiem który gram w Mass Effect. -.-'
Nie jest to nic niezwykłego, ale do zostawienia postu skłoniły mnie pewnie niuanse, które zauważyłem dopiero teraz, a które nigdy dotąd mnie nie gryzły. Otóż z perspektywy czasu (i tego, że znam fabułę) nie do końca kupuję tego, jak zawiązała się akcja w jedynce.

Spoiler alert, aczkolwiek ciężko mi sobie wyobrazić, by ktoś do tej pory nawet nie słyszał o tych grach i tego, wokół czego kręci się fabuła.

Zaczynamy na Eden Prime. Tam dzieją się trzy ważne rzeczy:
1) Saren zdradza Nihlusa, jest świadek na to.
2) Przekaźnik Protean wywołuje "wizję" u Sheparda.
3) Podczas misji widzimy Reapera, nawet nasi kompani zwracają uwagę na to, że "to coś" (bo jeszcze wtedy nie mają na to nazwy) jest wielkie i nigdy czegoś takiego nie widzieli.

Po odnalezieniu Liary, Shepard łączy kropki i kuma, że w wizji widział Żniwiarzy zabijających Protean, choć wziąwszy pod uwagę te chaotyczne obrazy z wizji, trochę za szybko do tego doszedł, tu jest pójście na skróty.
Za to kompletnie nie kumam pozostałych w tej sytuacji. Rada w Cytadeli nie wierzy w zagrożenie - ok, nie mają dowodów. Nawet Udina jest sceptyczny. Ale czemu nikt z naszych towarzyszy z Eden Prime nie wspomni o tym ogromnym statku? Zapomnieli o tym wspomnieć? A przecież to nie jedyny raz, we wspomnianej misji odszukiwania Liary, Żniwiarz niejednokrotnie się pojawia, zrzucając Gethy. Nikt nie pomyślał, żeby to nagrać i przedstawić jako dowód w sprawie?
Tak że z jednej strony nie sądzę, by ktokolwiek na miejscu naszego protagonisty doszedł do tak, jak się później okazuje, trafnych wniosków, a z drugiej reszta jest zbyt opieszała i pomija ważne elementy układanki.

Nie jest to coś, co psuje grę, ale mówimy o trylogii, która wśród graczy zbiera oceny rzędu 9-10/10, to wrzucam taki mały kamyczek do ogródka. Uśmiech

Offline
Barbarella. //grupa Akademia Morderców » [ Szef Akademii (exp. 3593 / 4800) lvl 11 ]0 kudos
Tak jest w Hollywoodzkich filmach . Główny bohater który dostąpił "objawienia " nie jest w stanie przekonać odpowiednich organów o nadchodzącej katastrofie { wybuch wulkanu , trzęsienie ziemi , tsunami , atak kosmicznych zielonych ogórków itp } .Taki schemat fabularny.

Offline
Barbarella. //grupa Akademia Morderców » [ Szef Akademii (exp. 3593 / 4800) lvl 11 ]0 kudos
Jakaś krótka ta Jedynka mi się wydała za drugim podejściem. Zostały mi nieukończone jakieś trzy misje poboczne bo nie spodziewałam się że już zmierzam do finału. Tak czy owak po raz drugi bawiłam się świetnie i po krótkiej przerwie zajmę się Dwójką. Na Dwójkę szczególnie się cieszę bo nie grałam w nią z dodatkami a jest ich sporo.
Jeśli chodzi o niedociągnięcia to dzisiaj na przykład miałam klasyczną akcję mojej drużyny w walce. Chowam się za osłoną skąd mam świetny punkt na ostrzeliwanie gethów. Natychmiast podbiega Garrus, staje obok i zasłania, nie mogę strzelać. Czekam aż gethy zrobią błąd i go zastrzelą, wtedy wreszcie ja mogę dobrać im się do skóry. Wiem że Garrus ma mózg jaszczurki ale generalnie wszyscy członkowie drużyny potrafią do szewskiej pasji doprowadzić.
Aha. Dałam się przelecieć Kaidanowi. Myślałam o Tali, klimatach LGTB ale Kaidan był jakiś bardziej zdecydowany.i wykorzystał chwilę załamania Shepardówny.

Offline
Barbarella. //grupa Akademia Morderców » [ Szef Akademii (exp. 3593 / 4800) lvl 11 ]0 kudos
W Jedynce też można ich rozstawiać klawiszami Q i E , trochę próbowałam to robić i wtedy faktycznie czasem chowali się za osłonami zamiast mi przeszkadzać. Ale w trakcie dość prościutkiej i dynamicznej strzelaniny nie chciało mi się bawić w taktyka.

Offline
Barbarella. //grupa Akademia Morderców » [ Szef Akademii (exp. 3593 / 4800) lvl 11 ]0 kudos
W Dwójce jest faktycznie lepiej z towarzyszami. Nawet często chowają się za osłonami i to nie tymi za którymi ja się chowam. Natomiast mam od paru dni problem z odpaleniem gry. Wyświetla mi się komunikat że inny użytkownik pobrał już grę na moje urządzenie. Chyba to nie żadne hakerstwo bo pomaga wylogowanie i ponowne zalogowanie się {czasem kilkakrotne} na konto EA. Pozmieniali, pokopali w tym Originie i się coś dupcy za przeproszeniem.

Liczba czytelników: 475742, z czego dziś dołączyło: 0.
Czytelnicy założyli 53679 wątków oraz napisali 675277 postów.