The Legend of Zelda: Breath of the Wild (SWITCH)

Z punktu widzenia gracza lubiącego mięsistego singla mniej multi a już naj mniej call of duty i battlefieldy online. Wybór byłby oczywisty. Tylko i wyłącznie PS4 .No ale ze względu że już posiadam to i tak wybrałbym ps4

Ja też bym stawiał na PS4.

Również posiadam PS4 i bardzo sobię chwalę konsolę jak i gry. Switch ma dla mnie za małą bibliotekę, ale za to Xbox już ma trochę interesujących exów.

Czy taką małą to bym się kłócił. Sama Zelda to gra na wiele godzin, do tego Xenoblade to chyba jeszcze więcej godzin, jak ktoś lubi jRPG. Wychodzi pełno indorów, a kolejne w drodze. Jeszcze z pół roku temu można było tak powiedzieć, ale teraz jest już tyle gier, że ja sam nie nadążam z graniem

Jeśli ktoś chciałby zrobić mi gwiazdkowy prezent przytuliłabym Switcha Decydują o tym tutuły jak i sprzęt który już posiadam.

A ja bym wybrał Xboxa One. Ze względu na gry które mnie interesują jak Forza, Gears od War, ktoś mógłby powiedzieć: "przecież w Forze można pograć też na pececie" a ja powiem tak, dla mnie jak grać w Forze to tylko na Xboxie. Poza tym konsola Microsoftu ma wsteczną kompatybilność i do tego Games with Gold, które daje możliwość przytulenia fajnych gier. I często są promocje na Golda na miesiąc za złotówkę

Nie ma tak dużej biblioteki jak PS4, ale konsolę kupujesz na najbliższe, powiedzmy, 5 lat, a w tym czasie pojawiać się będa kolejne gry warte uwagi. 2018 dla Switcha zapowiada się obiecujaco i można mieć pewność, że Nintendo nie zwolni tempa aż do końca żywota konsoli. Tak jak wspomniał Dirian, fajnie jest również ogrywać niektóre indory leżac na łóżku. Od miesiaca PS4 używam tylko do Youtube'a, a Switch nie ma odpoczynku - Zelda pochłoneła mnie na amen, ta gra to prawdziwa przygoda i nawet tylko dlatego tytułu warto kupić Switcha.

Wiem, że jest trochę tych gier, ale dla mnie póki co są dwie z czego jedną mogę ograć na WiiU Xenoblade mnie bardzo interesuje, ale nie skusi mnie do zakupu póki co. A wspomnianą Zeldę mam zamiar ograć na WiiU.

Ja czekam aż ruszy w końcu Virtual Console na Switchu. Maja być tam wrzucane klasyki ze wszystkich konsol Nintendo, w tym N64 i GameCube'a. W 2018 też dostaniemy gry z NES-a z trybem online. Contra w co-op? Będzie grane. Tak więc Switch miał stanowić tylko dodatek do PS4 i X1, a sam zapewni setki godzin grania.

Ja nie akceptuję półśrodków i dla mnie pytanie nie brzmiało „Którą konsolę wybrać?”, tylko „Którą konsolę wybrać jako pierwszą?”. Obecnie brakuje mi do szczęścia właśnie Switcha, który pokazał ludziom krytykującym go za czystą moc obliczeniową środkowy palec. Unikatowość i jakość jego biblioteki jest bezdyskusyjna.

Tym niemniej często słyszę takie pytanie w pracy i tutaj częściej polecam PS4 - tym częściej, im mniej zorientowana w temacie jest dana osoba. Więcej gier na wyłączność od Xboksa, więcej znajomych, więcej ciekawych ofert z drugiej ręki. Xbox jednak jest dużo popularniejszy u osób mających konkretne oczekiwania albo... kupujących go dla bundla z Fifą, bo jego pad pozostawia daleko w tyle DS4, choćby czasem działania.