Strona główna » Kącik RPG » Podgląd tematu
Zapowiedź Fallout 4 - popremierowe pierwsze wrażenia (XBOXONE) - komentarze



Offline
Romeus //grupa Wojownicy RPG » [ Wojownik (exp. 210 / 400) lvl 7 ]0 kudos
Też czekam, aż ktoś pogra co najmniej 30 godzin. Inna rzecz, że np. śledząc opinie na Metacriticu można wywnioskować, że wielu fanów prawdziwego rpg ta gra odrzuca już po kilku godzinach. Czekali na coś innego, a dostali mieszankę postapokaliptycznego shootera z simsami i symulatorem zbierania złomu. Nie wiem też, jak z tą fabułą, która ma się "rozkręcać" później. Przecież głównym "rozkręcaczem" opowieści są dialogi, a z tymi w F4 jest kiepsko. Większość rozmów głównego bohatera z npcami odbywa się na zasadzie wyboru jednej z opcji: "tak", "nie", "sarkazm" i coś tam jeszcze. Poza tym nie rozumiem istoty głównego wątku. Bohater wychodzi z komory kriogenicznej, by szukać syna porwanego 200 lat wcześniej? Musiałby chyba szukać jego prawnuka...

Offline
felek111 //grupa Mieszczanie » [ Obywatel (exp. 172 / 200) lvl 6 ]0 kudos
Cytat: Romeus
Też czekam, aż ktoś pogra co najmniej 30 godzin. Inna rzecz, że np. śledząc opinie na Metacriticu można wywnioskować, że wielu fanów prawdziwego rpg ta gra odrzuca już po kilku godzinach. Czekali na coś innego, a dostali mieszankę postapokaliptycznego shootera z simsami i symulatorem zbierania złomu. Nie wiem też, jak z tą fabułą, która ma się "rozkręcać" później. Przecież głównym "rozkręcaczem" opowieści są dialogi, a z tymi w F4 jest kiepsko. Większość rozmów głównego bohatera z npcami odbywa się na zasadzie wyboru jednej z opcji: "tak", "nie", "sarkazm" i coś tam jeszcze. Poza tym nie rozumiem istoty głównego wątku. Bohater wychodzi z komory kriogenicznej, by szukać syna porwanego 200 lat wcześniej? Musiałby chyba szukać jego prawnuka...


Przecież wszyscy troje trafili do "zamrażalki". Tylko dzieciaka po drodze zabrali zabijając w zależności od tego jaka płeć wybrałeś ojca lub matkę. Nie musiało być to przecież 200 lat wcześniej. Co do samej gry mnie on także bardziej przypomina strzelankę z elementami rpg. Mnie jakoś to bardzo nie przeszkadza, no może oprócz irytującej konieczności uzupełniania paliwa do pancerzy i rozbudowywania osad (które dla mnie osobiście całkowicie zbędne. Na szczęście nie wymagane). Ogólnie klimat fajny, ale mam nieodparte wrażenia jak bym grał w mocno rozbudowany mod Skyrima lub F3/New Vegas.

Offline
Dirian //grupa MiastoGier.pl » [ Redaktor ]0 kudos
Cytat: Romeus
Większość rozmów głównego bohatera z npcami odbywa się na zasadzie wyboru jednej z opcji: "tak", "nie", "sarkazm" i coś tam jeszcze.

Ten system dialogów jest dość kontrowersyjny, ale finalnie według mnie nie spisuje się tak źle. A opcji jest więcej, "tak" i "nie" tyczy się tylko części dialogów, w wielu innych można drążyć temat.

Offline
Romeus //grupa Wojownicy RPG » [ Wojownik (exp. 210 / 400) lvl 7 ]0 kudos
Dzięki za rozwianie wątpliwości. Przepraszam za ewentualny spoiler "synowski", ale w sumie sprawa rozgrywa się w pierwszej półgodzinie fabuły, więc uznałem, że mogę pisać "otwartym tekstem". Przejrzałem znów opinie graczy tu i ówdzie. Jest coraz więcej takich, którzy grali już dobre kilkadziesiąt godzin i są mniej lub bardziej zadowoleni, choć euforii raczej nie ma. Pomijam bugi i kwestie graficzne, bo te w przyszłości naprawi albo Bethesda, albo moderzy. Wygląda na to, że F4 nie sprostał oczekiwaniom, ale zdecydowanie nie jest grą złą. Taka ocena jest chyba najsprawiedliwsza, biorąc pod uwagę argumenty zwolenników i przeciwników.

Liczba czytelników: 475743, z czego dziś dołączyło: 1.
Czytelnicy założyli 53681 wątków oraz napisali 675289 postów.