Offline
Co by nie mówić to seria TES ma chyba najbogatszą historię świata ze wszystkich gier w ogóle. Wpływa to ogromnie na klimat. Do dziś pamiętam jak zaczytywałem się w Morrowindzie. Wiele z książek to bardzo ciekawe i klimatyczne opowiadania, często z zaskakującym zakończeniem. Często czytałem o innych krainach i marzyłem by się tam znaleźć. W przypadku Cyrodil miałem okazję być już tam w następnej części, jednak w Morrowind opisywane było jako kraina z tropikalnymi lasami. Jak wiemy, w Oblivionie klimat był umiarkowany. Mam nadzieję, że w TES VI zawitamy do krainy leśnych elfów, gdzie jak czytałem są ogromne drzewa-miasta, które się poruszają.
Szacunek należy się za to, że w TESach nie ma klasycznego fantasy. Świat posiada unikalną architekturę i niespotykane rasy.
Orientuje się ktoś czy we wcześniejszych grach również były książki, czy weszło to dopiero w Morrowindzie? Bethesda musiała zatrudnić kilku niezłych pisarzy.
Przy okazji, ciekawy artykuł.
Szacunek należy się za to, że w TESach nie ma klasycznego fantasy. Świat posiada unikalną architekturę i niespotykane rasy.
Orientuje się ktoś czy we wcześniejszych grach również były książki, czy weszło to dopiero w Morrowindzie? Bethesda musiała zatrudnić kilku niezłych pisarzy.
Przy okazji, ciekawy artykuł.