Offline
Wiele zależy zarówno od tytułu, jak i dostępnego czasu. Nie jestem w stanie określić jednoznacznie, jakie gry lubię. Czasami mam ochotę na coś banalnego i wciągającego, nad czym nie muszę się zbytnio zastanawiać, a czasami mam ochotę zapomnieć o wszystkim i skupić wyłącznie na jakimś growym wyzwaniu. Muszę jednak przyznać, że dwudzieste podejście do jednego bossa zraża mnie na całej linii i zmusza do odstawienia tytułu na miesiące czy lata. Wiele razy chwytam coś wymagającego tylko po to, by tym "grzmotnąć o ścianę" ;) Bo się okazuje, że klimat do bani albo mechanika koszmarna.