@UP: Dokładnie. Już Eternal potrafił zająć sporo czasu, jeśli chciało się zrobić wszystko - i dla mnie to chyba była wartość graniczna. Zdaję sobie sprawę, że to nie Ubisoft, bo też dodatki do Eternala pokazywały słuszny kierunek: jeśli nie masz ambicji zdobyć wszystkiego, nie musisz robić drugiej fazy eskalowanych starć, bo nagrodą były wyłącznie elementy kosmetyczne. A jednak żeby je zdobyć, trzeba było się napocić.