Nie czarujmy się - nowy pc do grania z napędem to teraz rzadkość, a obudowy często nie mają nawet takiej zatoki, poświęcając front na chłodzenie. Mieliśmy już sporo gier, gdzie w pudełku zamiast nośnika była kartka z kluczem, lub też ów nośnik zawierał np. jedynie instalację Steama. Trafiło to również na konsole. Sam od dłuższego czasu kupuję gry głównie cyfrowo, bo to wygodne, szybkie i komfortowe, bo napęd nie hałasuje, a jak się ma małe dziecko i chce mieć chwilę dla siebie, to jednak dość ważne. Niemniej szkoda mi prawdziwych kolekcjonerów, którzy nie będą mogli postawić tej gry na półce.