Kurcze... ale ja się zaczynam napalać
W sumie już od jakiegoś czasu brakowało mi tytułu, którego bym wyczekiwał. Mi do gustu bardzo przypadł Fallout 4 (krytykowany na premierę), a i o dziwo w Fallout 46 też dość długo pogrywałem (wciągała mnie taka bezcelowa eksploracja). Tu czuję, że może być podobnie. A do tego ... czuję klimat, jak w Mass Effect.