Microsoft mając tyle fpsów pod swoim dachem musi teraz uważać, by nie tworzyć samemu sobie konkurencji. I tak, zarówno Halo jak i Call of Duty będą walczyć o gracza multiplayerowego. Owszem, obie gry mają swoich fanów, ale tę grupę fanów można rozszerzyć. 70% graczy gra w Call of Duty na PlayStation, więc teraz pozostaje ciekawe pytanie, czy MS odetnie tę bazę graczy i zamknie markę w jednym ekosystemie z Halo, dążąc do tego by jakąś część tych graczy zachęcić do Xboksa, czy zostawi na PlayStation (gdzie aż takiej konkurencji wśród fpsów nie ma), by dalej zarabiać na mikropłatnościach od aktywnych graczy. A więc może to i dobrze, że Call of Duty nie będzie wychodzić co rok. Nie dość, że seria odpocznie, to MS zadba o balans, tak by nie tworzyć sobie konkurencji.