Elden Ring (PC)

Chyba bedzie jakis wybor poziomu trudnosci dla tych wymagajacych pojedynkow ?

No właśnie gdzieś czytałem, że nie będzie wcale. Jedynie będzie można omijać trudniejsze miejsca, albo odkładać je na później.

Po opisie walki czuję, że poziom trudności będzie oczko powyżej Bloodborne. Trochę się tego boję w kontekście parowania, którego rzeczywiście trzeba się nauczyć, a co chyba mnie powstrzyma przed graniem w Sekiro. Niemniej Elden Ring jara mnie tak mocno, że zagram kiedyś tak czy siak.

A czy jest to czymkolwiek uzasadnione ? Zastanawiam sie czy jest to gra dla kazdego milosnika fantasy czy wylacznie dla pro gamerow bo jesli tak to powinna byc w takim razie taka informacja na opakowaniu z gra oraz w opisie o wysokim poziomie trudnosci aby Ci co nie sa zaprawieni w tego typu produkcjach mogli ja omijac szerokim lukiem nie wyrzucajac pieniedzy w bloto na cos z czym nie beda w stanie sobie poradzic !!

Szkoda ze nie na wszystkich chca uczciwie zarobic

Też mnie to trochę boli, bo nie jestem takim pro gamerem, ale klimat czuję, że by mnie zainteresował.

Ludzie, trzymajcie mnie bo nie wytrzymam. From Software od lat tworzy gry z wyjątkowymi światami i systemem walki, który szlifują i modyfikują jeszcze od PS3 i to ma niby być nieuczciwa próba wyciśnięcia pieniędzy z graczy? To studio jako jedno z niewielu ma unikatową wizję na swoje gry i dobrze zna swojego odbiorcę. Stworzenie pełnego, wartościowego produktu, który oferuje wyzwanie (a jakże niewiele jest dzisiaj gier, które to robią) to nie próba wydymania kogoś na kasę, tylko właśnie część ich wizji artystycznej. Soulsy wymagają od gracza zaangażowania, musisz się więc nauczyć gry, przeciwników i swojej broni, aby móc stawić czoła wyzwaniu i czerpać satysfakcję z każdej wygranej walki. Więc tak, odpowiadając na twoje pytanie, poziom trudności jest uzasadniony, bo jest to po prostu część doświadczenia jakim są te gry. I jeszcze co do tego ostrzeżenia o poziomie trudności na opakowaniu... równie dobrze można by się domagać umieszczania na pudełkach gier wszelkich innych elementów, które mogą zniechęcić gracza do gry, chociażby długości rozgrywki, grindu czy fetchquestów.

@Mgla@Up

To niech sobie czerpią ta satysfakcję Ci co mają nienasycone ego i muszą sobie w ten sposób coś udowodnić i niech cała reszta "normalnych" graczy którzy takiego problemu nie mają i chcą poprostu się zrelaksować, poznać świat gry oraz fabule nie musi za to płacić...

Jeżeli wydam powiedzmy 300zl za tytuł w którym nie jestem przejść do kolejnej części opowieści to niech zwrócą mi pieniądze !!!

Nie każdy gra dla próżnej satysfakcji więc dodanie opcjonalnego poziom trudności nie musi być na nikogo uwłaczającym problemem A z kolei dla niektórych wręcz zbawieniem. Więc o to bym prosił

Tylko wiesz, Balic, gameplay jest elementem całości produktu. Łatwy, trudny, skradany, pełen akcji, chodzony, nie ma znaczenia. Taka jest wizja dewelopera, taki produkt oferują. Nie kryją się z tym, nie wciskają kitu. Było trudno i tutaj też będzie. Jeśli dla Ciebie lub dla mnie będzie zbyt trudno, to nasza strata. Przecież nie napiszę noty protestacyjnej do Frictional Games, bo się boję grać w Amnesię. Albo do Dontnod Entertainment, że w Life is Strange się tylko chodzi i gada, a ja bym chciał postrzelać i pojeździć autem a'la GTA.

Ja bym się od tej gry odbiła po jakichś 10 minutach a przez resztę dnia miała traumę. Ale no nie mam z tym problemu , gra nie dla mnie , nie kupuję , kupię sobie Simsy. .Nie muszę grać we wszystko co wychodzi.

Jest dokładnie tak jak pisze Guilder. Odpowiedz sobie na pytanie czym byłyby gry From Software bez wysokiego poziomu trudności? Przeciętnymi Hack'n'Slashami z dziwacznym systemem walki (bo nie mającym już swojego uzasadnienia w rozgrywce), bardzo powtarzalnymi przeciwnikami i ukrytą fabułą, której nikomu nie chciałoby się składać do kupy bo gra nie angażowałaby już graczy w takim stopniu co wcześniej. Tutaj wszystko jest zaprojektowane wokół wysokiego poziomu trudności i dodanie opcji obniżenia go całkowicie zrujnowałoby to doświadczenie. A bo to raz kusiło mnie żeby rzucić te gry w diabły bo było ciężko? Bo to raz przyzywałem sobie gracza na pomoc do walki z bossem, który zaszedł mi za skórę? Poziom trudności w Soulsach jest centralną częścią tych gier i właśnie to że nie masz alternatywy uwiodło miliony graczy. Albo grasz dalej albo się poddajesz. A że Ciebie to odrzuca? Czas się pogodzić z tym, że nie każda gra jest dla każdego. Ja na przykład nie lubię większości jRPGów przez grind i pomimo, że się nie raz na tym sparzyłem (ostatnio chociażby na Yakuzie 7) to nie uskarżam się, że twórcy mnie oszukali i mają oddać mi kasę. To po prostu nie są gry dla mnie i problem leży po mojej stronie, a nie po stronie developerów za to, że grupą graczy w których celowali są ci, którzy grind lubią.