Przydałoby się też, żeby protagonista mówił. To nie jest takie trudne, zwłaszcza gdy gramy z góry narzuconą postacią. W tej kwestii Ubisoft jest bardzo zmienny, bo w dwójce, czwórce i piątce tego nie było, zaś w trójce i bodajże w Primalu główny bohater już niemy nie był.
Oczywiście twórcy nieraz wciskają nam kit, że to uproszczenie ma służyć immersji. Bzdura.