Assassin's Creed: Valhalla (PC)

Wszystko wydaje się być w porządku po za tym, że ta zmiana postaci w dowolnym momencie rujnuje całą immersję.

Siedmiominutowy trailer... Dzizas, ktoś na prawdę ogląda takie rzeczy? Zamiast oglądać 7-minutowy trailer nie lepiej coś odpalić i pograć? 😅

Na trailerze wszystko wygląda świetnie, a w praktyce... Znów będzie powtarzalność i nuda? Czy można Ubisoft jednak coś zmienił w swoim podejściu do tworzenia gier?

Mnie głównie ciekawi czy nie będzie to tak rozwleczone jak Odyssey, które po 20 godzinach pokazało mi jakiś ułamek postępu. Jeśli tak to odpuszczam, ale jeśli udało im się skondensować rozgrywkę i świat nie jest tak wielki, to chyba mnie mają - wikingowe klimaty jednak szanuje.

Inna sprawa, że ten silnik to naprawdę powinien już iść na emeryturę...

Nie jestem pewny, czy Wessex, Nortumbria, Wschodnia Anglia i Mercja plus krainy Wikingów będą takie małe...

Cóż, może tak być. Poczekam na pierwsze opinie, bo jeśli to ma być drugie Odyssey, to odpadam. W sumie już spotkałem się z informacjami o durnych questach-zapychaczach, typu "przynieś to, zanieś tamto". No ale tego chyba uniknąć się w AC już nie da... Szkoda generalnie, że tak to (Odyssey) rozwlekli, bo Origins było jeszcze całkiem przystępne dla kogoś, kto nie ma zamiaru spędzić 150h w jednej - zupełnie nie wartej tego - grze.

Ano. Gdzieś ktoś napomknął, że mapa jest większa od tej w Odyssey, tak więc ten... W sumie do kogo Ubi kieruje teraz swoje produkcje? Kto ma czas, ochotę i siły na spędzanie 200 godzin w jednej, monotonnej w swoich gameplayowych założeniach grze?

Ja, bo potrafię mimo to odnaleźć przyjemność płynącą z rozgrywki Z ciekawości sprawdziłem swoje statystyki w Origins spędziłem 75H, a w Odyssey już 154H jeśli Valhalla będzie naprawdę duża to pewnie tym razem dobije do 200 lub więcej zwłaszcza, że uwielbiam rozbudowywać bazy, osady, statki itp rzeczy jakie dostajemy w grze

No i ja. 84h w Origins i 185h w Odyssey. W Valhalli pewnie spędzę kolejne 100+h bo czerpie z tych settingów niesamowitą przyjemność. Egipt był niesamowity, a Grecja jeszcze lepsza. Jako że jestem fanem serialu Vikings to Valhalle pokocham jak dziecko bo są mi znane realia konfliktu, a i sam settingu uwielbiam przez mity o krwiożerczych Wikingach. Osobiście nowego AC biorę 10.11 w bundlu z nowym XsX i będę na niej bawił się w Wikinga.

Skoro sprawia wam to przyjemność, to w porządku... Przyznam, że nie grałem w najnowsze, "uerpegowione" odsłony serii o Asasynach, ale już poprzednie były rozwleczone przez różne zapychacze.