Ja od jakiegoś czasu, dość często porzucam gry po 40h grania. Zaczynam się nużyć, a odłożyć na później nie da się, bo po kilku tygodniach zapominasz co robiłeś, jaki był cel misji, sterowanie staje się znów niezrozumiałe itp...
Dla mnie optymalna długość, to taka jak choćby w Mass Effect. Każda część kończyła się dokładnie wtedy, kiedy powinna. Jeśli dobrze pamiętam, było to około 25-35h.