Jakkolwiek uwielbiam Piranhę, Risenów już nie chcę. Pirackie klimaty wybitnie mi nie podeszły, a końcówkę trójki to w zasadzie przebolałem, a nie przeszedłem. Coś innego, panowie, potraficie!
W nowego Risena chętnie bym zagrał, całą trylogię dobrze wspominam. Z Red Faction to dwie ostatnie odsłony były całkiem przyjemne i tu również chętnie bym pograł w kolejną część.