Zacznijmy od tego, że konsolowców od czystej mocy obliczeniowej sprzętu bardziej interesuje to, co da się z nią zrobić. Mimo ponownie zbliżonych komponentów - po raz kolejny to AMD triumfuje, nie Intel z Nvidią - różnią się dodatkowymi ficzerami, które z pewnością zostaną wykorzystane w grach ekskluzywnych. Tutaj pałeczka wydaje się być po stronie Sony, bo skupia pod swoją banderą niezwykle utalentowane studia, choć nie powinnismy lekceważyć Microsfotu, który poczynił w ostatnim czasie solidne „zakupy”.
Cieszy mnie obecność SSD, bo to absolutny must have, ale podstawowa pojemność nie szokuje, więc dodatkowe, certyfikowane dyski będą kolejnym źródłem zarobku dla firm.
Życzę sobie i wyszyliśmy, by nie musieć wybierać i kupić najlepiej obie konsole, ale w obecnych czasach nie powinno się tak wybiegać w przyszłość...