I to jest soundtrack odpowiedni do Dooma, a nie jakieś rapsy z telewizyjnej reklamy! Doom Slayer w końcu nie reprezentuje tej czy innej biedy, a jest prawdziwym złodupcem, który urządza krwawą rzeźnię przy akompaniamencie tłustych riffów! Nabrałem właśnie ochoty na Eternala jak nigdy wcześniej. m/