The Outer Worlds (PC)

A ja się nadal nie mogę przekonać, by spróbować. Oglądam gameplaye i obawiam się "sztuczności", "kolorowatości" i lekkiej drętwoty.

A jak Ci się podobało New Vegas, i co dla Ciebie w tamtej grze było najlepsze i najgorsze?

Mam podobne odczucia. Z każdym obejrzanym filmem i przeczytaną recenzją utrwalałem się w przekonaniu, że to jednak nie tytuł dla mnie i będę żałował zakupu.
@Guilder nie wiem czy to można porównywać do NV, sama podobna mechanika to nie wszystko. Tu jest zupełnie inny klimat.

Nie grałem w New Vegas. Mogę powiedzieć tyle, że podobał mi się Fallout 4, trójki nie ukończyłem, za toporne było to.

Outer Worlds jest w Xbox Game Pass to można sobie po taniości sprawdzić. Ja trochę pograłem ale nie do końca mi podchodzi, na plus na pewno fajne dialogi i jakiś taki unikalny klimat. Bardzo nie podchodzi mi natomiast system strzelania, jest totalnie wyzbyty z emocji przez co po prostu odechciewa się grać. Sama gra nie jest natomiast przesadnie drewniana, tylko (albo aż) to strzelanie...

Owszem, balistyka to totalne drewno, ale gra zdecydowanie nadrabia wizją świata, gdzie człowiek jest praktycznie własnością korporacji. Polecam mimo wszystko zagryźć zęby i spróbować, bo to nie pierwsza gra, dla której warto przecierpieć pewne mechaniki.

Klimat sobie sprawdzisz na zwiastunie. Mechanikę, czucie postaci, sterowanie - to już ciężej. A pod tymi względami TOW jest podobne do FNV, w pozytywnym i negatywnym tego znaczeniu.

Wizja świata owszem, byłaby interesująca, gdyby Obsidian nie podszedł do tego głupkowato. Za dużo śmieszkowania, żeby dobrze wczuć się w fabułę.

Ze sterowaniem zgoda, w większości jest ciężko, ale są dwa wyjatki: snajperka i karabin maszynowy. Grając na te dwie bronie można czerpać sporo radości z eliminacji przeciwników.