Co by nie mówić, ma trochę racji - jak każda hardkorowa rzecz związana z graniem, wsteczna kompatybilność będzie pewnie wykorzystywana w skali całości przez niezbyt duże grono odbiorców, zwłaszcza ta sięgająca dalej, niż 8. generacja. Reszcie do szczęścia wystarczy zakup 2-3 gier nowych gier rocznie, czyli nowa FIFA i coś jeszcze. Ja się jaram, ale jednocześnie znam mnóstwo ludzi, których to kompletnie nie grzeje.