Ależ bym chętnie przytulił remaster dwóch pierwszych części Max Payne'a. Pierwsza część świetna fabularnie i jak na tamte czasy to był kamień milowy jeżeli chodzi o tego typu gry. Druga część również świetna, ale jak dla mnie to już nie było to samo co przy pierwszej części. Te klimaty noir, ahh... piękne czasy. Można się jedynie cieszyć, że człowiek mógł liznąć te czasy kiedy gry się robiło od serca dla graczy.