Każdy, kto ukończył Andromedę wie, że to dopiero początek nowej, większej opowieści i pozostawienie jej bez kontynuacji byłoby jednak niezbyt fair wobec fanów marki. Zdolny scenarzysta jest w stanie dopisać sensowny dalszy ciąg, by wyprowadzić uniwersum na prostą. Dlatego też sam czekam na kolejną część w nadziei, że wróci w niej duch starej trylogii.