Na liście gier za 10 zł widzę stałych bywalców, którzy od lat goszczą w takich wyprzedażach w tej cenie, jak choćby Turninng Point czy Damnation, pozostałości po tytułach wydanych przez Codemasters. Sam je za tyle kupiłem kilka dobrych lat temu, chyba jeszcze nawet na studiach i generalnie niezbyt polecam.
Dalej jest dużo ciekawiej, bo Rayman Legends za 20 zł czy konsolowe Wolfy po 60 zł to całkiem kuszące oferty. Nie powiem, jedno z lepszych dla mnie zestawień ostatnimi czasy w Biedronce.