Crash Bandicoot N. Sane Trilogy (PS4)

Grając w N. Sane Trilogy pierwsze co mi przyszło na myśl, to to, że chętnie bym zobaczył właśnie team racing w nowej odsłonie. Pewnie będą woleli tłuc kolejnego Coda niż skupić się na czymś nowym.

Same platformówki jakby wymarły. Może nowe części Crasha spowodują że inni twórcy na powrót zainteresują się tym gatunkiem? No ale jak rozumiem rozwój serii uzależniony jest od sukcesu N. Sane Trilogy.

Nie powiedziałbym że platformówki wymarły, sporo indie gierek nimi jest. Chyba że chodzi o takie 3d, ale platformówki 3d nigdy dobre nie były.

Platformowki na pewno nie umarly, ale ich znaczenie jest mniejsze. Yooka Laylee ostatnio udany debiut zaliczyła i według mnie gra jest świetna. Procz dobrych tytułow indie typu Trine lub Giana Sieters mamy gry na platformy Nintendo (Yoshi, Donkey Kong, Kirby), a zmierzajace Mario Odyssey na pewno pozamiata.

krzywy banen - stare Raymany, Mario 64, Spyro, Croc, Kingsley's Adventure czy Jak & Daxter to przykłady genialnych platformowek 3d.

Co do Activision, lepiej żeby za nowego Crasha się nie brali. Oczekiwania będa na grę na 9/10, a oni co najwyżej stworza coś na 6+/10.

Jak Acti poczuję piniondz, to może być różnie. Remake trylogii zbiera świetne noty, ale lepiej, żeby odrestaurowano tylko to, co zrobiło ND, zamiast tworzyć nowe odsłony. Platformówki zawsze będą fajnym, interesującym gatunkiem i jeśli ktoś twierdzi, że są dla dzieci, to chyba nigdy nie grał w żadne Mario.

Odnowiona wersja CTR to by było coś. N. Sane Trilogy okazało się sukcesem, ale nie jestem pewien czy kolejne eksperymenty Activision nie bazujące już na częściach od Naughty Dog się powiodą.