Rozumiem remastery takich gier, jak np. Gothic, Deus Ex, pierwsze Tomb Raidery, Thief i tym podobne kanciaste śliczności, ale jeśli Wiedźmin kogoś odrzuca już dzisiaj od monitora, to musi mieć wybitnie wypaczone poczucie estetyki. Niedługo przez tę generację przeróbek będziecie tak rozpieszczeni, że 2-3 letnie gry będą dla Was starociami. Na szczęście RED mają w planach ambitniejsze projekty, niż wydawanie drugi raz tego samego w ładniejszym opakowaniu.