Idealna gra o wikingach? Myślę że ten kierunek został już wyznaczony swego czasu przez świetną aczkolwiek mało znaną grę pod tytułem Rune z 2000 roku. Wpadła mi w ręce zupełnie przypadkowo ale gdy już ją uruchomiłem pochłonęła mnie na wiele długich godzin. Jest to przygodowa gra TPP z elementami zręcznościowymi. Co sprawia że ta leciwa już gra (wydana w końcu 16 lat temu) nadal może dostarczyć mnóstwo dobrej zabawy? Po pierwsze klimat. Całość jest mocno osadzona w realiach bardzo bogatej i ciekawej nordyckiej miologii. Naszego protegowanego poznajemy gdy razem ze swoimi towarzyszami broni wpada w zasadzkę, przygotowaną przez wrogów swego klanu. Wszyscy zostają wybici, jednakże nasz bohater zostaje przywrócony do życia przez Odyna, największego z nordyckich bogów. Od tej pory jego misją jest odnalezienie winnych śmierci jego braci i dokonanie krwawej zemsty. Ale zanim to nastąpi przyjdzie mu wydostać się z Niflheimu czyli krainy zmarłych, przemierzyć potężne, ośnieżone górskie pasma północnej Skandynawii i znajdujące się w nich niedostępne strażnice, a także Svartalfheim - krainę krasnoludów. Także przeciwnicy z jakimi przyjdzie nam się zmierzyć nie są przypadkowi. Różnego rodzaju karły, nieumarli i trolle mają swoje zakorzenienie w nordyckich legendach. Po drugie muzyka. Nie pojawia się często, autorzy gry zarezerwowali nam ją dla szczególnie ważnych momentów bądź bardzo krwawych starć ale gdy już jest idealnie pasuje do sytuacji. Po trzecie walka. Nie ma żadnych statystyk, punktów itp. system walki jest typowo zręcznościowy ale daje mnóstwo frajdy. Możemy ciąć mieczem w różnych kierunkach, zasłaniać się tarczą, robić uniki. Po drodze wpadnie nam w ręce mnóstwo oręża: krótkie i długie miecze, maczugi, jednoręczne i dwuręczne topory. Każdym z nich walczy się inaczej. Także umiejętności przeciwników są mocno zróżnicowane. O ile początkowe monstra groźne są tylko w dużej liczbie, o tyle ludzie i ciężkozbrojne krasnoludy, które spotkamy później potrafią być wymagający. Nasz bohater znajdzie też po drodze runy, które tymczasowo dodają nam pewne bonusy a także jeśli usiecze odpowiednio dużą ilość przeciwników, wpada w szał bojowy zwiększający jego szybkość i zadawane obrażenia. Same starcia są też bardzo brutalne i krwawe ,jak zresztą przystało na opowieść osądzoną w realiach wikingów.
Z uwagi na fakt że od wydania tego tytułu minęło mnóstwo czasu, dzisiejsza gra powinna zawierać jeszcze kilka dodatkowych elementów, np. możliwość rozwoju postaci, nauki różnych umiejętności. No i koniecznie rozbudowana, nieliniowa fabuła z wieloma nietuzinkowymi, wiarygodnymi postaciami. Byłoby super, gdyby gra dawała możliwość poznania nie tylko wierzeń ludów skandynawskich ale także ich codziennego życia.